Kolejne zamieszanie wokół wewnętrznych wyborów w Platformie na Dolnym Śląsku. Według informacji "Newsweeka", za nocleg ponad stu delegatów w hotelu w Karpaczu zapłacił wrocławski biznesmen. Pobyt działaczy w ośrodku "Sandra" miał kosztować 23 tysiące złotych.

Zjazd Platformy odbył się 26 października. Sympatycy Jacka Protasiewicza do hotelu wyposażonego w SPA i baseny przyjechali dzień wcześniej. Według informacji "Newsweeka", za nocleg działaczy nie zapłacił nikt z PO. Miał to zrobić Marek Heinke, znany wrocławski biznesmen i wieloletni znajomy Protasiewicza. Jak tłumaczył w rozmowie z tygodnikiem, "pieniądze dostał w Platformie".

"Newsweek" twierdzi, że dysponuje dokumentami potwierdzającymi dwie wpłaty dokonane przez Heinke.