- To takie wywieszanie białej flagi? – zapytała Monika Olejnik.

- Prawdziwe wybory prezydenckie odbędą się nie za dwa lata, tylko w następnych wyborach. Wtedy się do nich solidnie przygotujemy – odpowiedział Miller.

- Ja myślałam, że pan będzie kandydatem – kontynuowała dziennikarka.

- Po prostu szkoda się angażować w coś, co z góry jest skazane na niepowodzenie.

Monika Olejnik przypomniała, że PiS prawdopodobnie zgłosi kandydaturę prof. Glińskiego. - Niech sobie kandyduje – uciął lider SLD.