Słowa Jarosława Kaczyńskiego to zwykłe straszenie i gra na podział Polaków - uważa Dariusz Joński. Wczoraj w TVP Info prezes PiS powiedział, że do Konstytucji należy wpisać wyższość prawa krajowego nad prawem unijnym. Zaznaczył, że nie chce niczego innego, niż tego, aby Polska była suwerennym krajem".

Rzecznik SLD uważa, że prezes PiS jeszcze przed wstąpieniem do Unii Europejskiej straszył utratą suwerenności, a teraz sytuacja się powtarza. Zdaniem Dariusza Jońskiego, Jarosław Kaczyński chce iść drogą Viktora Orbana i partii Fidesz. Polityk SLD zwrócił uwagę, że węgierskie ugrupowanie po dojściu do władzy dążyło do zmiany konstytucji. Zdaniem Jońskiego, Jarosław Kaczyński ma takie same zamiary. "Zrobimy wszystko, aby go powstrzymać" - dodał rzecznik SLD. Według niego, nie ma zagrożenia utraty suwerenności Polski.

We wczorajszym wywiadzie Jarosław Kaczyński mówił, że Polska musi weryfikować prawo unijne poprzez odniesienie do polskiego interesu narodowego. Zwrócił uwagę, że kiedy leżało to w interesie Niemiec, Francji czy Wielkiej Brytanii, to okazało się, że prawo unijne nie obowiązuje. "Że można dopłacać bankom olbrzymie sumy, a przecież to całkowicie sprzeczne z prawem unijnym. To dlaczego oni mogą, a my nie" - mówił prezes PiS. Podkreślił, że chce, aby Polska była równoprawnym krajem i mogła się szybko rozwijać.