W wypadku do którego doszło nad ranem koło Grabarki na Podlasiu zginęły 4 osoby. Na niestrzeżonym przejeździe kolejowym samochód osobowy wjechał pod pociąg.

Wiadomo, że samochodem jechały cztery osoby, a nie pięć jak poprzednio podawała straż pożarna. Na miejscu zginął kierujący pojazdem 26-letni mężczyzna. Zginęli także jego pasażerowie: 23-latek i 21-latka. Trzecia pasażerka, mająca 36 lat, w stanie krytycznym trafiła do szpitala. Tam zmarła. Ofiary to mieszkańcy powiatu siemiatyckiego.

Wiadomo już, że maszynista był trzeźwy.

Problemy w ruchu na drodze powiatowej koło Grabarki mogą potrwać do południa. Trasa jest zwykle mało uczęszczana.

Policja ustala przyczyny wypadku i jednocześnie apeluje do kierowców o rozwagę na wszystkich przejazdach kolejowych.