W Cannes skradziono biżuterię wartości 40 milionów euro. To największa kradzież biżuterii we Francji w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Policja prowadzi dochodzenie.

Na wystawę biżuterii w hotelu Carlton w Cannes wtargnął zamaskowany i uzbrojony osobnik, chwycił walizę z biżuterią i znikł, pieszo, uciekając z miejsca napadu. Klejnoty należały do jubilera z Dubaju.

Dyrekcja jednego z najbardziej luksusowych hoteli w Cannes nie chciała komentować tego wydarzenia. Wiadomo, że o wystawie nie była powiadomiona policja. Kradzież była możliwa dzięki niedociągnięciom w systemie bezpieczeństwa i zabezpieczania tego typu imprez. Na Lazurowym Wybrzeżu w rejonie Nicei, Cannes i Antibes, gdzie lato spędzają bogacze z Bliskiego Wschodu czy Rosji, często dochodzi do spektakularnych napadów, dokonywanych jak i ten w biały dzień.

W czasie festiwalu filmowego w Cannes z sejfu jednego z hoteli skradziono biżuterię wartości półtora miliona euro. Wcześniej na wiele milionów wyceniono kosztowności skradzione kilku kobietom podróżującym z Londynu, skąd śledzili je rabusie, a także pewnej pary niemieckich turystów, którzy torbę z klejnotami zabrali ze sobą na plażę.