Amerykański dyplomata, oskarżony przez Rosjan o szpiegostwo, opuścił Moskwę. Trzeci sekretarz amerykańskiej ambasady w rosyjskiej stolicy Ryan Fogle odleciał do Stanów Zjednoczonych. Zdjęcia z lotniska pokazały rosyjskie stacje telewizyjne.

Dawno w Rosji nie urządzono takiego spektaklu telewizyjnego wokół skandalu szpiegowskiego. Wszystkie stacje telewizyjne pokazały zdjęcia z zatrzymania Fogle'a i szczegółowo poinformowały o jego rzekomej działalności szpiegowskiej. Amerykańskiemu ambasadorowi wręczono notę protestacyjną i poproszono aby już więcej nie dochodziło do takich sytuacji.

Federalna Służba Bezpieczeństwa tłumaczyła, że świadomie urządziła "pokazówkę" związaną z zatrzymaniem amerykańskiego dyplomaty, ponieważ miała już dość łapania zachodnich szpiegów. Tymczasem rosyjscy komentatorzy zauważają, że skandal szpiegowski może oziębić i tak chłodne ostatnio stosunki Moskwy z Waszyngtonem. Z kolei reporterzy drwią, mówiąc "co to za szpieg, który w XXI wieku chodzi po Moskwie z kompasem i mapą".