SLD chce zachować dla siebie fotel przewodniczącego sejmowej komisji sprawiedliwości. Dotychczasowy szef komisji Ryszard Kalisz został wyrzucony z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, ale jak deklaruje, rezygnować ze stanowiska nie zamierza.

Poseł ugrupowania Jerzy Wenderlich mówił w radiowej Jedynce, że w Sejmie powinien zostać zachowany podział funkcji przewodniczących komisji sejmowych zgodny z ustalonym od dawna parytetem. Zastrzegł, że w SLD jeszcze nie zapadła decyzja, kto zastąpi Ryszarda Kalisza. Dodał, że sam Kalisz powinien wiedzieć, iż konsekwencją jego nieobecności w partii jest utrata prestiżowej funkcji.

Wenderlich zaznaczył, że jeśli były polityk SLD będzie chciał pozostać na czele komisji, o jego losach zdecydują jej członkowie.

Gość Polskiego Radia skomentował też wczorajsze deklaracje Marka Siwca, który mówił o możliwości kandydowania do europarlamentu Aleksandra Kwaśniewskiego. Marek Siwiec twierdził, że były prezydent nie wyklucza swojego startu w wyborach, ale decyzję w tej sprawie podejmie w "stosownym terminie".

Według Wenderlicha, Marek Siwiec dokonał "falstartu, niepotrzebnie zamieszał w głowie Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, niepotrzebnie uległ czarowi Janusza Palikota i dziś będzie "snuł różne fantasmagorie, by ratować swoją polityczną skórę."