Rzecznik Praw Dziecka zaznaczył, że sąd rejonowy w Łomży nie dopełnił obowiązków w postępowaniu wobec Beaty Z., podejrzanej o zabójstwo kilkorga swoich dzieci.
Marek Michalak wyliczał zaniedbania sądu i kuratorów, wskazywał również na brak współpracy z policją, lekarzami i szkołą. Sąd nie podjął czynności w celu wyjaśnienia sytuacji dzieci, sprawą zajmowali się głównie kuratorzy społeczni - mówił Rzecznik Praw Dziecka. Dodał, że w ciągu trwającego od 2004 roku nadzoru, kurator przeprowadził jedynie 16 wywiadów kontrolnych.
Michalak podkreślił, że od początku prowadzenia kontroli zwracano uwagę na bardzo zły stan domu, w którym Beata Z. mieszkała ze swoimi dziećmi. Przez wiele lat brakowała ogrzewania, matka nie zapewniała dzieciom podstawowych potrzeb, nie stosowała się do zaleceń lekarzy - wyliczał.
Rzecznik Praw Dziecka poinformował, że zwróci się do ministra sprawiedliwości z prośbą o objęcie "planem nadzorczym" przeprowadzenia lustracji w sądach rodzinnych. Chodzi o wszczynanie z urzędu postępowań dotyczących zmiany orzeczeń opiekuńczych w uzasadnionych przypadkach.
Śledztwo w sprawie Beaty Z. prowadzone jest od końca października. 42-latka przebywa w areszcie, jest podejrzana o zabójstwo kilkorga swoich dzieci.