Auto Infinity, należące do naszego boksera, najprawdopodobniej nadaje się do kasacji. On sam po krótkiej wizycie w szpitalu został zatrzymany, a następnie zwolniony po wpłaceniu tysiąca dolarów kaucji. Policjanci którzy przyjechali na miejsce wypadku podejrzewali, że Polak jest pod wpływem alkoholu. Tomasz Adamek odmówił jednak poddania się testom krwi. Czeka go teraz proces sądowy. Jeżeli zarzuty prowadzenia po pijanemu się potwierdzą - zostanie mu zawieszone prawo jazdy. Sam Tomasz Adamek po wypadku nie odpowiadał na telefony.
Powiązane
Reklama
Reklama