Prymas Irlandii kardynał Sean Brady w swym bożonarodzeniowym orędziu wezwał irlandzkich katolików do aktywnego sprzeciwu wobec rządowych planów legalizacji aborcji.

"Mam nadzieję, że każdy, kto wierzy, iż prawo do życia jest fundamentalne, pozwoli usłyszeć swój głos swym reprezentantom w sposób rozsądny, ale i otwarty" - podkreślił we wtorek purpurat. "Żadna władza nie może odebrać tego prawa niewinnym" - dodał.

We wtorek rząd w Dublinie zapowiedział, że zostanie uchwalone prawo, które dopuści ograniczony dostęp do aborcji. Jak tłumaczył, przepisy zapewnią "jasność i pewność" w procesie decydowania o dopuszczalności aborcji w przypadku istotnego zagrożenia dla życia kobiety.

Decyzja jest następstwem wielkiego poruszenia irlandzkiej opinii przypadkiem 31-letniej Induski Savity Halappanavar, której kilkakrotnie odmówiono aborcji, mimo że przyjęto ją do szpitala z bólami, a badania wykazały, że płód umiera. Kobieta zmarła w 17. tygodniu ciąży w cztery dni po poronieniu, wskutek posocznicy.

Aborcja jest nielegalna w Irlandii od 1861 r., chyba że jest wynikiem interwencji lekarskiej mającej na celu ratowanie życia kobiety, w sytuacji "realnego i istotnego zagrożenia dla jej życia" (w odróżnieniu od zdrowia). Nigdy jednak nie wprowadzono w Irlandii szczegółowych przepisów umożliwiających lekarzom stwierdzenie, kiedy takie ryzyko zachodzi i jak je oceniać. Stąd przepis ten był martwy.