Jedyny biegły, jaki zgodził się podjąć się analizę przepływów finansowych Amber Gold, żąda za swoją usługę dwa miliony złotych. Jak ustalił RMF FM, śledczy nie zdecydują się na jego usługi. Może to poważne opóźnić postępowanie w sprawie spółki Marcina P.

Z prośbą o wykonanie ekspertyzy prokuratura zwróciła się do kilku ośrodków naukowych, a także do kilku podmiotów, które zajmują się sporządzaniem tego typu dokumentów. Jak dotąd śledczy otrzymali tylko jedną ofertę, która jest za droga. Jednak, jak zapewnia Andrzej Seremet, już za kilka tygodni problem powinien zostać rozwiązany.

Tymczasem wykonanie takiej opinii zajmie co najmniej kilka miesięcy, a im dłużej prokuratorzy będą czekać na ustalenie biegłego, tym dłużej będzie trwać zastój w śledztwie - zauważa RMF FM.