PIatforma obywatelska szykuje się do przejęcia władzy w Najwyższej Izby Kontroli. Szanse ma dwóch polityków Platformy: Krzysztof Kwiatkowski i Marek Biernacki.

Kadencja Jacka Jezierskiego, obecnego prezesa Najwyższej Izby Kontroli, upływa latem przyszłego roku. Do tej pory wydawało się, że kandydatem Platformy na jego następcę będzie Mirosław Sekuła, były szef komisji hazardowej, który dziś pełni funkcję wiceministra finansów. Z ustaleń Newsweeka wynika, że jego szanse są jednak niewielkie. W kontekście fotela prezesa NIK politycy PO wymieniają dziś inne kandydatury: Kwiatkowskiego i Biernackiego.

Kandydaturę Biernackiego forsuje konserwatywna frakcja w PO. Losy Kwiatkowskiego zależą od innego, równie możliwego, scenariusza: – W Kancelarii Premiera rozważa się powołanie Kwiatkowskiego na wiceministra spraw wewnętrznych, który po jakimś czasie mógłby zastąpić Jacka Cichockiego. Jeśli do tego nie dojdzie, to Kwiatkowski będzie mógł walczyć o stanowiska szefa NIK – twierdzi jeden z rozmówców Newsweeka.

Kwiatkowski zapytany przez nas o swoja przyszłość mówi: - Nie jestem zainteresowany żadnymi stanowiskami, dobrze czuję się na stanowisku szefa komisji kodyfikacyjnej. Z kolei Biernacki w ogóle nie odpowiedział na nasze pytanie.