Premier Donald Tusk we wtorek o wypowiedzi byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego o tym, że premier i Grzegorz Schetyna wypalili "fajkę pokoju" i teraz "razem pochylają się nad spadkami sondaży PO" oraz że na jesieni prawdopodobnie dojdzie do rekonstrukcji rządu:

"Obaj z panem Grzegorzem Schetyną rzuciliśmy palenie, więc nie mogliśmy wypalić fajki pokoju, ale to nie byłoby też potrzebne. O rekonstrukcji rządu zawsze decyduje potrzeba, sytuacja, a nie jakiś polityczny, wyrafinowany plan. Jeśli będzie potrzeba zmian w moim rządzie, to one zajdą natychmiast wtedy, kiedy taka potrzeba rzeczywiście powstanie. Czy to będzie jutro, za rok, czy za dwa lata - życie pokaże".

Pogłoski o rekonstrukcji rządu pojawiają się od dłuższego czasu. W sejmowych kuluarach mówiło się, że może do nich dojść po Euro 2012. Zdaniem RMF FM Donald Tusk szykuje się do letniej rekonstrukcji rządu. Według informatorów stacji premier chce po Euro 2012 zająć czymś opinię publiczną - wymiana "zderzaków" będzie idealnym tematem.

Premier ma swoją listę "pewniaków" - ministrów, którzy na pewno zatrzymają swoje stanowisko. Znajdują się wśród nich niezmiennie: Jacek Rostowski, Radosław Sikorski, Elżbieta Bieńkowska, Marcin Korolec, Tomasz Siemoniak i Sławomir Nowak. Pozostali cżłonkowie Rady Ministrów powinni liczyć się z utratą stanowiska.