Od co najmniej dwóch lat prezes PiS Jarosław Kaczyński korzysta z prywatnej ochrony. "Newsweek" dotarł do faktur, z których wynika, że miesiąc pracy ochroniarzy wynajętych przez Prawo i Sprawiedliwość może kosztować nawet ponad 100 tys. zł.

Kaczyńskiego i jego warszawski dom ochraniają pracownicy GROM Group - podaje "Newsweek". Jest to firma zrzeszająca byłych komandosów i funkcjonariuszy BOR, więc jej usługi nie są tanie.

Tygodnik dotarł do faktur, które w czasie kampanii wyborczej w 2011 r. opłacał komitet PiS. Wynika z nich, że tylko przez połowę sierpnia GROM Group zarobiła na PiS-ie 156 tys. złotych. We wrześniu - 138 tysięcy. W tym czasie na potrzeby PiS pracowało od 17 do 24 osób.

Usługi ochroniarzy były tak drogie, bo w cenę wliczono m.in. podnajem budki znajdującej się na posesji sąsiadującej z willą Kaczyńskiego. "Budka wygląda jak punkt obserwacyjny - zamiast szyb ma wstawione lustra weneckie" - pisze "Newsweek".