W sztokholmskiej filharmonii tegoroczni laureaci nagród Nobla w pięciu dziedzinach otrzymali w sobotę z rąk króla Szwecji Karola XVI Gustawa medale oraz dyplomy. Demonstracje skrajnie prawicowych i lewicowych organizacji nie zdołały zakłócić uroczystości.

Manifestacje skrajnie prawicowych organizacji młodzieżowych odbyły się w tym roku wyjątkowo w dniu ceremonii wręczenia nagród Nobla. Jak powiedział dyrektor Fundacji Noblowskiej Lars Heikensten, miało to na celu "zwrócenie na siebie uwagi". Na znak protestu kontrdemonstracje przeprowadziły organizacje lewicowe.

Sztokholmska policja zatrzymała 17 osób; czterech demonstrantów zostało aresztowanych pod zarzutem napaści na funkcjonariuszy. Uczestnicy marszu skrajnej prawicy rzucali w kierunku policji butelkami, racami i fajerwerkami. Używając podobnych środków lewicowi kontrdemonstranci próbowali zatrzymać skrajnie prawicowy marsz. W niektórych miejscach użyto nawet kostki brukowej. Trzy osoby trafiły do szpitala, w tym jedna, która została uderzona butelką w głowę, i druga - ranna w oko.

Demonstracje zabezpieczało ok. 500 policjantów.

Marsze nie odbywały się w bezpośrednim sąsiedztwie filharmonii, gdzie tegoroczni laureaci po kolei wychodzili na środek sceny i po wysłuchaniu fanfar oraz laudacji odbierali nagrody.

Nobla w dziedzinie medycyny i fizjologii odebrali: Amerykanin Bruce Beutler, Francuz Jules Hoffmann oraz w imieniu zmarłego Kanadyjczyka Ralpha Steinmana jego żona Claudia, której dłoń wyjątkowo długo ściskał król Szwecji.

Największą owacją licząca 1570 osób publiczność nagrodziła laureata literackiego Nobla, Szweda Tomasa Transtroemera. Sparaliżowanego poetę, poruszającego się na wózku inwalidzkim, prowadził członek Akademii Szwedzkiej Kjell Espmark.

Scena sztokholmskiej filharmonii została przyozdobiona 25 tysiącami kwiatów w kolorze białym i żółtym

Nagrodę w dziedzinie fizyki otrzymali: Amerykanin Saul Perlmutter, Brian P. Schmidt z Australii i Adam G. Riess ze Stanów Zjednoczonych, a Nobla w dziedzinie chemii obywatel Izraela Dan Shechtman.

Podczas tej samej uroczystości w Sztokholmie wręczono również przyznawaną przez Szwedzki Bank Narodowy Nagrodę Nobla w dziedzinie ekonomii. Wyróżnienie to przypadło Amerykanom: Thomasowi Sargentowi i Christopherowi Simsowi.

Scena sztokholmskiej filharmonii została przyozdobiona 25 tysiącami kwiatów w kolorze białym i żółtym, które tradycyjnie przywieziono do Sztokholmu z włoskiego San Remo, gdzie 10 grudnia 1896 roku zmarł Alfred Nobel.

Oprawę muzyczną stanowił występ śpiewaczki Pauliny Pfeiffer. Uroczystości w filharmonii tradycyjnie zakończyły się odśpiewaniem hymnu Szwecji.

Wieczorem nobliści udali się do ratusza na bankiet, w którym miało wziąć udział 1300 gości, w tym - w nagrodę - 170 studentów. Na przyjęcie został zaproszony szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski z małżonką.

Wcześniej, również w sobotę, Pokojową Nagrodę Nobla odebrały w Oslo: prezydent Liberii Ellen Johnson Sirleaf, działaczka z czasów wojny domowej w Liberii Leymah Gbowee i działaczka na rzecz demokracji, jemeńska dziennikarka Tawakkul Karman.