Kilkadziesiąt osób manifestowało w sobotę przed Sejmem w obronie praw lokatorów. Jesteśmy przeciw eksmisjom - mówili uczestnicy demonstracji zorganizowanej z okazji Międzynarodowego Dnia Lokatora, który przypadaj w październiku.

Zebrani wznosili okrzyki: "Lokatorzy to nie towar", "Mieszkanie prawem, nie towarem", "Dość eksmisji na bruk". Mieli także transparenty z hasłami: "Brońmy się przed eksmisjami i wyzyskiem czynszowym".

Piotr Ciszewski z Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów, które zorganizowało protest, powiedział dziennikarzom, że demonstracja ma zwrócić uwagę na problemy lokatorów i polityki mieszkaniowej. "Dzisiaj nie ma w Polsce programu budownictwa mieszkaniowego. Niszczony jest zasób mieszkań komunalnych. Nie buduje się odpowiedniej liczby nowych mieszkań. Warszawa staje się coraz mniej przyjazna dla wszystkich tych, których nie stać na nowe mieszkania" - powiedział Ciszewski.

Z kolei Piotr Ikonowicz z Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej przypomniał, że wśród eksmitowanych jest wiele osób niepełnosprawnych. Dodał, że wiele osób ze strachu przed eksmisją płaci czynsz kosztem elementarnych potrzeb życiowych, takich jak żywność i lekarstwa. "W prawie 40 milionowym kraju, który podobno jest zieloną wyspą i ma przyrost dochodu narodowego, nie powinno być jakimś wielkim problemem budżetowym, rozwiązanie tych spraw w sposób humanitarny" - powiedział Ikonowicz.

Sprzed Sejmu uczestnicy manifestacji przeszli ulicami: Piękną, Al. Ujazdowskimi, Nowym Światem, Świętokrzyską, Kopernika, Ordynacką do skweru przy ul. Okólnik, gdzie demonstracja się zakończyła. Protest przebiegł spokojnie.