Wcześniej pakistańskie służby bezpieczeństwa mówiły o 12 zabitych. Obecnie różne źródła podają, że zginęło od 32 do 34 rebeliantów. Nalot przeprowadzono w regionie Datta Khel w Północnym Waziristanie.

Rebelianci biorący udział w spotkaniu byli powiązani z wpływowym talibskim dowódcą Hafizem Gulem Bahadurem, który walczy m.in. z wojskami międzynarodowej koalicji w Afganistanie. Według anonimowego przedstawiciela pakistańskiego wywiadu na spotkaniu omawiano plany wysłania kolejnych grup bojowników do Afganistanu.

W nalocie zginął m.in. Szarabat Khan, jeden z najważniejszych dowódców Bahadura, który przewodniczył spotkaniu. Wśród zabitych jest również kilku obcokrajowców.

Jak podkreśla agencja AFP był to piąty tego typu amerykański atak przeciwko Al-Kaidzie i talibom w ciągu ostatnich dziewięciu dni.

Północny Waziristan jest w znacznej części kontrolowanym przez rebeliantów

Północny Waziristan jest obszarem plemiennym w znacznej części kontrolowanym przez rebeliantów, którzy regularnie przeprowadzają stamtąd ataki na dowodzone przez NATO wojska międzynarodowej koalicji w Afganistanie.

USA zwiększyły liczbę nalotów w Północnym Waziristanie, bo wojsko pakistańskie - jak podkreśla agencja Associated Press - zwleka z rozpoczęciem ofensywy w tym regionie.