Kraje UE wyraziły we wtorek wstępną zgodę na przeprowadzenie testów wytrzymałości w swoich elektrowniach jądrowych, by zbadać zabezpieczenia na wypadek katastrof oraz aktów terroryzmu - poinformował komisarz ds. energii Guenther Oettinger. Testy będą dobrowolne.

"Jest ogólna zgoda na europejskie +stress testy+ (testy wytrzymałości elektrowni jądrowych) w ramach istniejącego prawa" - powiedział Oettinger po wtorkowym spotkaniu z ministrami ds. energetyki 27 państw UE oraz szefami agencji bezpieczeństwa jądrowego w związku z wydarzeniami w Japonii.

Oettinger zaznaczył, że w świetle obowiązującego prawa na poziomie UE testy te mogą być tylko dobrowolne, chyba że UE zdecydowałaby się zmienić dyrektywę o bezpieczeństwie jądrowym. "Ale dziś nie mamy na to czasu, dlatego chcemy działać na zasadzie dobrowolności - możliwie ze wszystkimi krajami UE. Chcemy przeprowadzić testy tak szybko, jak uda się ustalić kryteria i ich zakres" - powiedział na konferencji prasowej. Poinformował, że uznani, niezależni eksperci będą odpowiedzialni za ich przeprowadzenie, jeszcze w tym roku.

Komisarz poinformował, że w przyszłym tygodniu KE zorganizuje kolejne spotkanie na wysokim szczeblu, na którym ma być uściślone, jak, kiedy oraz według jakich kryteriów miałyby być przeprowadzone testy w europejskich elektrowniach jądrowych. "Zajmiemy się również kwestią kosztów, ale nie mówimy tu o miliardach euro" - dodał Oettinger. Chce, aby kryteria stress testów i ich wyniki były podane do publicznej wiadomości.

"Chodzi o testy bezpieczeństwa, które uwzględnią wiedzę z tragicznych wydarzeń w Japonii. Będzie to ocena wszystkich możliwych ryzyk, jak trzęsienia ziemi, tsunami, ataki terrorystyczne, wytrzymałość systemów chłodzenia i zasilania" - powiedział Oettinger. KE chciałaby, żeby takie testy przeprowadzili też sąsiedzi UE. "Prezydent Francji Nicolas Sarkozy będzie odpowiedzialny za to w kontekście G-20. Współpracujemy także z Międzynarodową Agencją Energii Atomowej w Wiedniu, promując propozycje globalnych testów wytrzymałości" - dodał.

Energia jądrowa należy do kompetencji narodowych, KE ma jednak pewne kompetencje w ramach dyrektywy o bezpieczeństwie nuklearnym (np. ws. odpadów jądrowych). "Jej wdrożenie ma się zakończyć w lipcu br. Planowaliśmy raport z wdrażania jej w życie w 2014 r., ale teraz to przyspieszymy i ewentualnie zaproponujemy rozszerzenie zakresu dyrektywy" - poinformował Oettinger.

"Zakładam, że w następny poniedziałek odbędzie się posiedzenie ministrów ds. energii (...) Sądzę też, że Rada Europejska (szczyt przywódców UE 24-25 marca) pod koniec przyszłego tygodnia także poruszy tematem bezpieczeństwa nuklearnego w świetle wydarzeń w Japonii" - dodał.

Zieloni w Parlamencie Europejskim zażądali, żeby UE natychmiast zaczęła pozbywać się atomu

Po wtorkowym spotkaniu w KE pełnomocnik polskiego rządu ds. energetyki jądrowej Hanna Trojanowska poinformowała, że orędownikiem "stress testów" była Austria, która jest zdeklarowanym przeciwnikiem energii jądrowej. "Oczywiście jest uzasadnione, żeby to przeanalizować" - powiedziała.

Pomysł poparł także przemysł atomowy, zapewniając jednocześnie, że wszystkie działające obecnie w Europie elektrownie jądrowe są bezpieczne. "Musimy wyciągnąć lekcje z sytuacji w Japonii i musimy być otwarci. Jak w innych przemysłach powinniśmy stosować wspólne standardy. W bankowości służyło to tylko ochronie pieniędzy, tutaj chodzi o ochronę życia naszych mieszkańców" - powiedział dziennikarzom szef niemieckiego koncernu energetycznego E.ON Johannes Teyssen. W Niemczech pracę ma wstrzymać 7 starych elektrowni, wybudowanych przed 1980 rokiem. Teyssen przyznał, że zwiększy to ryzyko problemów z siecią przesyłową tego kraju.

Zieloni w Parlamencie Europejskim zażądali, żeby UE natychmiast zaczęła pozbywać się atomu. "Uspokajające, ale kłamliwe deklaracje przemysłu nuklearnego na temat bezpieczeństwa jądrowego już nikogo nie przekonują. Wyjście z energii nuklearnej powinno być natychmiast zaplanowane i skoordynowane na poziomie europejskim. Na początek natychmiast powinny być zamknięte najbardziej niebezpieczne reaktory" - oświadczyli Daniel Cohn-Bendit i Rebecca Harms, liderzy Zielonych.

Oettinger pytany we wtorek, czy UE rozważa zmianę bilansu energetycznego, odparł, że być może w drugiej połowie roku uda się rozpocząć dialog europejski na ten temat.

Na skutek piątkowego trzęsienia ziemi, w japońskiej elektrowni atomowej Fukushima I uszkodzone zostały systemy chodzenia trzech z sześciu reaktorów. Doszło do eksplozji w budynkach, gdzie mieszczą się reaktory nr 1 i 3, które jednak nie uległy uszkodzeniu. W poniedziałek japońska agencja ds. bezpieczeństwa energetyki jądrowej wykluczyła ryzyko, że może dojść do katastrofy porównywalnej z Czarnobylem.