Zdaniem szefów piłkarskiej centrali, na stronie koniecpzpn.pl bezprawnie używano zastrzeżonego logo PZPN i publikowano treści naruszające wizerunek i dobre imię związku.
Pozwani przez PZPN są również właściciele spółki wynajmującej serwer internetowej stronie koniecpzpn.pl, której administratorem jest stowarzyszenie.
We wtorek w łódzkim sądzie stawiło się pięć z sześciu pozwanych przez PZPN osób. Pełnomocnik pozwanych Anna Szczepaniak przed rozpoczęciem rozprawy wnioskowała o oddalenie powództwa, które - jej zdaniem - jest bezzasadne. Szczepaniak powiedziała m.in., że wpisanie do internetowej wyszukiwarki hasła "PZPN" powoduje wyświetlenie ok. 366 tys. publikacji, w których piłkarski związek jest zestawiony m.in. ze słowami "korupcja, afera, skandal".
"Nie ma drugiego takiego podmiotu w Polsce, który kojarzyłby się z równie negatywnymi opiniami i publikacjami" - argumentowała Szczepaniak.
Jej zdaniem, świadczy to o tym, że pozwani nie mogli naruszyć dóbr osobistych związku, gdyż takie dobra nie istnieją. Pełnomocnik podkreśliła też, że nie doszło do niezgodnego z prawem użycia nazwy i logo PZPN, gdyż o naruszeniu znaku towarowego można mówić tylko w przypadku przynoszącej korzyści działalności gospodarczej, a takiej "pozwani nie prowadzili".
Pełnomocnik PZPN Piotr Kuliński nie zgodził się z argumentami strony pozwanej i podtrzymał powództwo.
Sąd wysłuchał we wtorek wyjaśnień złożonych przez dwóch oskarżonych: członka komitetu założycielskiego stowarzyszenia "S.O.S. dla Polskiej Piłki" Tomasza Laszczyka i Piotra Kloca - jednego ze wspólników firmy, która od października do początku grudnia obsługiwała serwer wykorzystywany przez stronę koniecpzpn.pl.
Sprawa została odroczona. Sąd nie wyznaczył nowego terminu, ale podjął decyzję o przesłuchaniu kilkunastu świadków. Wśród nich są m.in. wieloletni działacz PZPN Zdzisław Kręcina i rzecznik prasowy piłkarskiej centrali Agnieszka Olejkowska. W drodze pomocy sądowej oboje będą przesłuchiwani przez sąd w Warszawie.
PZPN domaga się od założycieli stowarzyszenia, jego prezesa i właścicieli spółki wynajmującej serwer wpłacenia 80 tys. zł na piłkarską reprezentację Polski bezdomnych oraz opublikowania przeprosin na internetowych stronach PZPN i stowarzyszenia.
Przedstawiciele stowarzyszenia twierdzą, że nie "można naruszyć dóbr, które nie istnieją" a pozew PZPN jest faktycznie skierowany przeciwko ponad 300 tys. kibiców, którzy poparli i nadal popierają działania stowarzyszenia.
"S.O.S. dla Polskiej Piłki" to stowarzyszenie, które formalnie zostało zarejestrowane w KRS w styczniu 2010 roku. Jednak już kilka miesięcy wcześniej jego założyciele namawiali m.in. do bojkotu meczu Polska - Słowacja w Chorzowie rozgrywanego w ramach eliminacji mistrzostw świata w RPA. Przeprowadzili też akcję palenia zniczy pod siedzibami wojewódzkich i okręgowych związków piłkarskich.