Do odwołania alarmu doszło po tym gdy fale tsunami, choć dochodzące do 120 cm, nie wyrządziły znacznych szkód ani na japońskim wybrzeżu, ani w Rosji.
Japonia zmniejszyła poziom alarmu z powodu tsunami, zmniejszając go z "wielkiego" na "normalny". Wcześniej stan pogotowia odwołała Rosja.