Członkowie ekip Lekarzy bez Granic uczestniczący w akcji ratunkowej na Haiti powiedziel, że nigdy jeszcze nie widzieli tylu tak poważnych obrażeń.

Według organizacji, "jednostki chirurgiczne MSF w stolicy Haiti Port-au-Prince pracują bez przerwy", aby pomóc "ogromnej liczbie osób rannych w trzęsieniu ziemi".

"Priorytetowo traktujemy najpilniejsze przypadki. Nasze ekipy wykonywały już cesarskie cięcia i amputacje. Doświadczony personel medyczny MSF nigdy jeszcze nie widział tylu tak poważnych obrażeń" - napisała organizacja w komunikacie wydanym w Paryżu.

Jak powiedział jeden z koordynatorów akcji w Port-au-Prince, "reakcja ludzi była natychmiastowa, jak tylko dowiedzieli się, że zaczynamy udzielać pomocy medycznej w nagłych wypadkach (...) przed wejściem pojawił się tłum. Pacjenci byli przywożeni na wózkach albo przynoszeni na plecach. W okolicy znajdują się inne szpitale, ale są już przepełnione".

Organizacja wyraziła ogromne zaniepokojenie z powodu zakłóceń w funkcjonowaniu stołecznego lotniska na Haiti. "Poważnym problemem jest jego przeciążenie, zmuszające do zawracania wielu ważnych transportów. Brak zgody na lądowanie uniemożliwił już dotarcie szpitala polowego MSF" - dodali Lekarze bez Granic.