Przedstawicielka biura szeryfa powiedziała, że balon należał do rodziców chłopca i był przywiązany za jego domem. Relacjonuje ona, że dwaj bracia bawili się na dworze. W pewnej chwili starszy z nich spostrzegł, iż młodszy wchodzi do kosza pod balonem i odlatuje.
Wcześniej amerykańskie media informowały, że dziecko wdrapało się do przypominającego talerz kosmiczny balonu domowej roboty, wypełnionego helem, który uniósł je w powietrze.
Szeryf z hrabstwa Larimer twierdził, że chłopiec znajduje się w balonie, który opisał jako "domowej roboty balon na hel, który ma wyglądać jak UFO".
"Malec wszedł do podczepionego do balonu kosza, który stał przed jego domem"
Gazeta "Denver Post" informowała, że malec wszedł do podczepionego do balonu kosza, który stał przed jego domem w Fort Collins. Uprząż, na której przywiązany był pojazd, poluzowała się i chłopiec odleciał. Gazeta dodała, że balon widziano nad hrabstwem Weld, około 60 km od Denver.
Gwardia Narodowa była gotowa do wysłania helikoptera OH-58 Kiowa, aby pomóc w akcji ratunkowej.