Ścieki z lewobrzeżnej Warszawy płyną do oczyszczalni "Czajka" nowym rurociągiem ułożonym pod dnem Wisły – poinformował w poniedziałek na Twitterze prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.

"Zakończyliśmy prace nad nowym przewiertem pod Wisłą. Testujemy nowy kolektor, ścieki płyną już nim do +Czajki+. Lada dzień wojsko rozbierze tymczasowy most pontonowy i ruszą prace nad drugim przewiertem. Dziękuję wojsku, MPWiK i wszystkim służbom za współpracę" – napisał Trzaskowski na Twitterze.

Wcześniej o przełączeniu przesyłu ścieków poinformował prezes Wód Polskich Przemysław Daca. "MPWiK w Warszawie wczoraj wieczorem przełączył przesył ścieków z rurociągu na moście pontonowym na nowy pod Wisłą" – poinformował.

Po raz kolejny wyraził poważne wątpliwości, co do przepustowości kolektora ułożonego pod dnem rzeki. W jego ocenie, jedna rura nie będzie w stanie przyjąć wszystkich nieczystości kierowanych do oczyszczalni.

Według Wód Polskich wydajność nowego kolektora tłoczącego ścieki do "Czajki" to 3,5 msześc. ścieków na sekundę. Tymczasem podczas deszczu z lewobrzeżnej Warszawy ścieków przybywa w tempie 5,65 msześc./sek., a w czasie nawalnego deszczu nawet do 7,9 msześc./sek. Nadmiar ścieków (ponad 3,5 msześc./sek) kierowany jest do Wisły.

Zgodnie z oceną Wód Polskich, wartość 3,5 msześc. na sek. jest przekraczana 18 razy w miesiącu.

Druga nitka kolektora ma być gotowa dopiero w 2022 r.

Do awarii układu przesyłowego transportującego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do położonej po prawej stronie Wisły oczyszczalni "Czajka" doszło 29 sierpnia. Od tego czasu do 27 października MPWiK zrzuciło do Wisły – według Wód Polskich – ponad 10 mln metrów sześciennych nieoczyszczonych ścieków.

Po awarii władze miasta i zarząd MPWiK zapowiadały, że nowy kolektor zostanie uruchomiony na przełomie listopada i grudnia.