31 byłych miast wojewódzkich musi wrócić na mapę Polski, musi odzyskać swoją godność, bo tej godności je pozbawiono – powiedział kandydat Lewicy na prezydenta Polski Robert Biedroń w środę w Słupsku, w mieście, którego był prezydentem i które utraciło status wojewódzkiego.

Wizytę kampanijną w województwie pomorskim Biedroń rozpoczął od Słupska.

"31 miast, które straciły status miast wojewódzkich, musi dziś otrzymać swoją drugą szansę. Z tej pierwszej korzystały między innymi Słupsk, Krosno, Koszalin. Dziś tak nie jest. Platforma Obywatelska wmawiała nam - a PiS to kontynuuje - że jak nasycą się te tłuste koty z Gdańska, Warszawy, Poznania, to z tego stołu pańskiego coś skapnie dla nas. Dla Koszalina, Słupska, Krosna. Tak się nie stało" – mówił Biedroń, krytykując rządy polskiej prawicy po 89. roku, podczas konferencji prasowej na skwerze im. Pierwszych Słupszczan. Zaznaczył, że 31 byłych miast wojewódzkich musi wrócić na mapę Polski, musi odzyskać swoją godność, bo tej godności je pozbawiono.

"Do tych miast trzeba w sposób szczególny kierować pomoc gospodarczą. Tu muszą powstawać firmy, które będą tworzyły nowe miejsca zatrudnienia. Młodzi ludzie z takich miast wyjeżdżają i dla nich trzeba tworzyć szanse, by tu zostali" – podkreślił Biedroń.

W jego ocenie 28 czerwca będzie wyborem między "cywilizację pogardy, którą oferują nam ci, którzy się wyżywią, którzy sobie poradzą, a cywilizacją godności". Zapowiedział, że jeżeli zostanie wybrany na urząd prezydenta, będzie ambasadorem takich miast jak Słupsk czy Koszalin. "Będę stał zawsze po stronie tych, którzy potrzebują pomocy, mam na to plan, mam na to pomysł" – zapewnił.

Mówił o wielkim planie odbudowy Polski. "Proponuję wielki program budowy mieszkań z niskim czynszem. (…) By towarzystwa budownictwa mieszkaniowego otrzymywały większą pomoc państwa. (…) Mówię o milionie mieszkań" – powiedział Biedroń. Odpowiadając na pytania dziennikarzy podał, że gdy był prezydentem Słupska oddano słupszczanom do zamieszkania 400 lokali, w tym pustostanów remontowanych z przeznaczeniem na mieszkania socjalne i komunalne.