Rząd obiecywał strategię odmrażania gospodarki, a dowiedzieliśmy się, że od poniedziałku będzie można wejść do lasu - mówił w piątek kandydat Konfederacji na prezydenta Krzysztof Bosak. Ostrzegał też przed groźbą fali samobójstw spowodowanych bankructwami i bezrobociem.

Odnosząc się do czwartkowej konferencji premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego o etapach "luzowania" obostrzeń związanych z walką z epidemią, Bosak stwierdził, że "rząd obiecywał strategię wyjścia z zamrażania gospodarki, a tymczasem dowiedzieliśmy się, że będzie można wejść do lasu".

"Czy przedsiębiorcy też mają pójść do lasu i dać sobie spokój z prowadzeniem działalności gospodarczej? Bo w tych realiach, w jakich w tej chwili muszą pracować, nie jest możliwe jakiekolwiek planowanie gospodarcze" - powiedział Bosak na konferencja prasowej przed pomnikiem AK przy Sejmie.

Przekonywał, że konieczne w takiej działalności planowanie jest niemożliwe, ponieważ panuje "nieprawdopodobny regulacyjny i polityczny chaos". Ocenił, że tarcza antykryzysowa jest "dziurawa i biurokratyczna", więc pomoc trafia na rynek z ponad miesięcznym opóźnieniem. Mówił też, że "łatane są kolejne dziury, jak nie w Sejmie, to w Senacie" i "identycznie jest z planem odmrożenia gospodarki".

Bosak zwrócił uwagę na wyliczenia podane publicznie przez ministra Szumowskiego, z których wynika, że "zamrożenie państwa to 10 mld zł każdego dnia". "Nietrudno policzyć, że to równowartość całego budżetu państwa w 43 dni. A my już jesteśmy 28 dni w tej kwarantannie" - zauważył.

Polityk zwrócił uwagę na przykłady z Czech, Austrii czy Danii, gdzie podano już konkretne daty stopniowego przywracania działalności gospodarczej, handlowej, gastronomicznej, bądź nauczania. "Rząd powinien przedstawić konkretny, wiarygodny, wydyskutowany z kręgami gospodarczymi plan wyjścia z obecnego zastoju, ponieważ na własne życzenie rząd nas wprowadza w największą recesję od czasu późnych lat 80-ch" - ostrzegał.

W ocenie Bosaka takie działanie rządu jest "antynarodowe", a ofiarami "rządowego chaosu" są wszyscy obywatele. "Premier Morawiecki zawsze ma rękę gotową, żeby poklepać po plecach kolegów z sektora bankowego, natomiast o zwykłych polskich przedsiębiorcach nie pamięta. To się musi zmienić" - dodał.

Kandydat Konfederacji na prezydenta mówił też, że "urzędowy optymizm" premiera i ministrów jego rządu, jest "pewną pozą, która ma skrywać chaos za kulisami i brak strategii". "Czarna wizja, której nie powinniśmy pozwolić, żeby się zrealizowała, jest taka, że więcej osób będzie ofiarami epidemii i kryzysu z powodu samobójstw spowodowanych bankructwami i bezrobociem, niż z powodu samego koronawirusa" - ostrzegał Bosak.

rud/ godl/