Głodujący mają rozłożone materace, mogą liczyć na opiekę medyczną; piją wodę i soki. Zamierzają zostać w kuratorium, dopóki rząd nie podejmie decyzji poprawiających sytuację w oświacie.
"Jesteśmy trochę zdenerwowani, ale nie tracimy nadziei. Mamy nadzieję, że jutro dojdzie do porozumienia i strajk w szkołach nie będzie potrzebny" - powiedziała PAP nauczycielka z Krakowa Katarzyna Niewiadomska-Węgrzyniak, która w okupacji uczestniczy od samego początku.
Jak poinformowała, w niedzielę po południu w kuratorium głoduje pięć osób - jedna z nauczycielek ze względów zdrowotnych musiała zrezygnować z takiej formy protestu. "Parametry były takie, że zdecydowała, że nie ma co ryzykować, i po prostu pojechała do domu" - podkreśliła Niewiadomska-Węgrzyniak. Dodała, że z pozostałymi głodującymi "wszystko jest dobrze".
Podkreśliła, że w sumie wszystkich osób głodujących jest siedmioro, dlatego, że jedna z nauczycielek wyjechała z kuratorium, ale głodówki nie przerwała. "Będzie głodowała, ale musi jutro iść do pracy" - podkreśliła Niewiadomska-Węgrzyniak. Przypomniała również, że poza kuratorium głoduje także syn nauczyciela Piotra Pakosza, również nauczyciel. Wyjaśniła, że "jeżeli nie dojdzie jutro do porozumienia, sztab protestacyjny będzie podejmował decyzje".
"My cały czas mamy nadzieję, że jednak do niego dojdzie, że władze i nasi rządzący dostrzegą, zauważą problem, jaki jest w tej chwili w oświacie. To jest olbrzymi problem - problem całego środowiska, które jest bardzo zawiedzione" - zaznaczyła. Jak dodała, przewodniczący Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Ryszard Proksa "przygotowuje się do jutrzejszych negocjacji".
Od 11 marca, czyli 21. dzień, w tym samym budynku, ale w innej sali, od kilku do kilkunastu pracowników oświaty prowadzi okupację (akcja ma charakter rotacyjny, uczestnicy się zmieniają). Mają taki sam cel jak głodujący. W niedzielę po południu okupujących było siedmioro.
Nauczycielska "S" domaga się m.in. skrócenia ścieżki awansu zawodowego, zmiany przepisów dotyczących oceny pracy nauczycieli i wzrostu wynagrodzeń: od 2019 r. o 15 proc., a od 2020 r. o kolejne 15 proc.
W poniedziałek w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Prezydium Rady Dialogu Społecznego na temat sytuacji w oświacie. Uczestniczyli w nim m.in. wicepremier Beata Szydło, minister edukacji narodowej Anna Zalewska i szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska. Według związkowców strona rządowa nie przedstawiła podczas spotkania żadnych nowych propozycji. Wicepremier Beata Szydło poinformowała zaś, że rozmowy w sprawie sytuacji w oświacie będą kontynuowane w poniedziałek, 1 kwietnia. Zapewniła, że rząd jest otwarty na dialog.