79 lat temu Armia Czerwona podstępnie zaatakowała Polskę, rocznica pchnięcia Polski "nożem w plecy" musi skłonić do refleksji nad współczesnością; musimy być silnym państwem, z liczniejszym i dobrze wyposażonym wojskiem - napisał w poniedziałek na Twitterze szef MON Mariusz Błaszczak.

17 września mija 79. rocznica sowieckiej agresji na Polskę.

"79 lat temu Armia Czerwona podstępnie, bez wypowiedzenia wojny zaatakowała Polskę. Rocznica pchnięcia Polski nożem w plecy musi skłonić do refleksji nad współczesnością. Musimy być silnym państwem, z liczniejszym i dobrze wyposażonym wojskiem" - napisał na swoim twitterowym koncie szef MON. Błaszczak zapewnił też, że są to "niezmienne priorytety" rządu.

17 września 1939 roku, łamiąc polsko-sowiecki pakt o nieagresji, Armia Czerwona wkroczyła na teren Rzeczypospolitej Polskiej, realizując ustalenia zawarte w tajnym protokole paktu Ribbentrop-Mołotow. Konsekwencją sojuszu dwóch totalitaryzmów był rozbiór osamotnionej Polski.

W wyniku dokonanego rozbioru Polski, Związek Sowiecki zagarnął obszar o powierzchni ponad 190 tys. km kw. z ludnością liczącą ok. 13 mln. Okrojona Wileńszczyzna została przez władze sowieckie w październiku 1939 r. uroczyście przekazana Litwie. Nie na długo jednak, bowiem już w czerwcu 1940 r. Litwa razem z Łotwą i Estonią weszła w skład ZSRS. Liczba ofiar wśród obywateli polskich, którzy w latach 1939-1941 znaleźli się pod sowiecką okupacją, do dziś nie jest w pełni znana.