Zdaniem Jakuba Palowskiego z defence24.pl zakup przez Polskę rakiet Patriot to początek budowy pierwszego po 1989 r. systemu obrony przeciwrakietowej zdolnego do zestrzeliwania rakiet balistycznych. „Jednak ten zakup to tylko pierwszy krok, za nim muszą iść kolejne” – dodał ekspert.
Jak poinformowało MON, w środę zostanie podpisana umowa na dostawę pierwszych elementów systemu Patriot. W ubiegłym tygodniu MON podpisało umowy offsetowe wartości blisko 950 mln zł z produkującą zestawy Patriot korporacją Raytheon i producentem głównego pocisku tego systemu – koncernem Lockheed Martin w związku z pierwszym z dwóch zakładanych etapów dostaw. Umowy mają obowiązywać przez 10 lat. Pierwsze systemy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe Patriot trafią do Polski w 2022, a kolejne – pozyskiwane już w ramach drugiego etapu - w 2024 roku.
Palowski w rozmowie z PAP zaznaczył, że na uwagę zasługuję fakt, że pozyskujemy nowy system dowodzenia w ramach specjalnej procedury.
„Aby go uzyskać na tym etapie otrzymaliśmy od Stanów Zjednoczonych odstępstwo od standardowych zasad sprzedaży uzbrojenia na podstawie umowy międzyrządowej. Można traktować to jako pewien dowód zaufania do Polski jako sojusznika NATO” – dodał.
Ekspert zastrzegł, że środowa uroczystość będzie tylko pierwszym etapem programu Wisła.
„Tak jak pan premier mówił we wtorek są planowane kolejne dostawy. Łącznie w programie Wisła ma być 8 baterii, czyli 16 jednostek ogniowych. Na razie kupujemy dwie baterie - cztery jednostki ogniowe, więc już widać, że na razie to mniejsza część” – powiedział Palowski i dodał, że druga faza programu może być nawet bardziej kosztowna, ale będzie konieczna, aby system zapewniał wszystkie potrzebne zdolności.
Kolejnym programem obrony powietrznej, który powinien zostać zrealizowany jest, zaznaczył Palowski, program krótkiego zasięgu Narew.
„Obrona powietrzna musi mieć charakter warstwowy, nie może być tak, że jeżeli byśmy nawet dysponowali bardzo nowoczesnym systemem średniego zasięgu, to nie możemy zużywać rakiet do wszystkich zagrożeń w powietrzu np. dronów. Bo pociski, jakie pozyskamy dzięki obecnej umowie z Amerykanami są zbyt drogie. I służyć one powinny jedynie przeciwko najtrudniejszym celom, jak rakiety balistyczne” – podkreślił.
Palowski pytany o umowę offsetową zwrócił uwagę, że została ona przygotowana na podstawie innych przepisów niż podobna umowa przy okazji zakupu przez Polskę samolotów F-16.
„Obecnie offset ma skupiać się na zdolnościach istotnych z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa i nie obejmuje inwestycji w inne gałęzie gospodarki” – powiedział.
Zdaniem eksperta transfer technologii zostanie w głównej mierze zrealizowany w drugim etapie zakupu systemu Patriot. „W pierwszej fazie inwestycji przejmiemy utrzymanie i serwisowanie systemu, to w perspektywie 20-30 lat cyklu życia może obniżyć całościowy koszt systemu. I przejmiemy też pewne zdolności produkcyjne i przygotujemy się do przyjęcia większego transferu technologii” – dodał.
Palowski zaznaczył, że dostępne informacje o założeniach drugiej fazy wskazują, że transfer technologii w jej ramach ma być szeroki. (PAP)
autor: Wojciech Huk