Nowelizacja ustawy o IPN ma służyć trosce o prawdę poprzez zapobieganie kłamstwu; tam nie ma żadnego "drugiego dna" – mówił w poniedziałek w Lublinie szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski.

Szczerski przyjechał w poniedziałek do Lublina, by wziąć udział w otwartym spotkaniu zorganizowanym w ramach kampanii społeczno-informacyjnej dot. referendum konsultacyjnego ws. konstytucji. Podczas rozmowy z dziennikarzami odniósł się m.in. do nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej zapewniając, że "nie jest podchwytliwa, nie ma żadnej ukrytej drugiej warstwy".

"Ona ma służyć trosce o prawdę poprzez zapobieganie kłamstwu. To jest dokładnie to samo na czym zależy świadkom Holokaustu, na czym zależy wszystkim tym, którzy troszczą się o pamięć. Troska o prawdę zawiera także walkę z kłamstwem" – podkreślił szefa gabinetu prezydenta. Dodał, że "ta ustawa ma wspomagać także środowiska żydowskie, działalność państwa Izrael w tym, żeby kłamstwo o tragicznych czasach II wojny światowej nie funkcjonowało w przestrzeni publicznej".

Trwa ładowanie wpisu

"Taki jest cel tej ustawy i ona ma pomóc, nigdy nie miała zamiaru nikomu przeszkodzić, zaszkodzić, czy kogokolwiek odrzeć ze wspomnień czy z pamięci. Nam też zależy na pamięci, bo wiemy jaka jest prawda, znamy ją. Chcemy o tej prawdzie też mówić, mieć do tego własne prawo. Mnie się wydaje, że to jest punkt spotkania, tylko trzeba sobie spokojnie go wyjaśnić" – powiedział Szczerski.

Zapewnił, że jest w stałym kontakcie ze stroną izraelską. "Rozmowy są cały czas prowadzone. Zobaczymy jakie będą tego efekty" – dodał.

Nowelizacja ustawy o IPN wprowadza m.in. przepisy, zgodnie z którymi każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne, będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelę, jednocześnie postanowił, że skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej. Nowela wywołała kontrowersje m.in. w Izraelu, USA i na Ukrainie.