Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski powiedział, że bardzo ceni swego następcę - Andrzeja Czumę.

"Pana posła Czumę ogromnie cenię. Uważam, że to jest wybitny działacz solidarnościowy, z wielkimi zasługami dla tego okresu +Solidarności+, więzień polityczny; i naprawdę miałem z nim świetne kontakty" - powiedział w czwartek Ćwiąkalski w TVN24.

Podkreślił, że "niesłychanie ceni" jego działalność w komisji śledczej (ds. nacisków, której Czuma szefuje - red.). "Współpracowaliśmy w tym zakresie, wielokrotnie rozmawialiśmy. Jest to naprawdę bardzo prawy i zacny człowiek" - podkreślił Ćwiąkalski.

Przypomniał, że kandydat na nowego szefa resortu sprawiedliwości za główny cel postawił sobie "wzmocnienie poczucia bezpieczeństwa w państwie".

"To jest zadanie każdego kolejnego ministra. Za mojej 14-miesięcznej bytności w ministerstwie właśnie poczucie bezpieczeństwa wzrosło; ilość przestępstw spadła, ilość więźniów spadła, ilość tymczasowych aresztowań spadła. (...) Cieszę się, jeśli pan minister Czuma będzie kontynuował tę linię, którą nie tylko ja zaproponowałem, ale wielu wcześniejszych ministrów także" - oświadczył Ćwiąkalski.

Pytany, jakiej rady udzieliłby nowemu ministrowi, odparł: "trzeba pozostać sobą i naprawdę pamiętać o tym, że ministrem się bywa, a człowiekiem się zostaje".

Premier Donald Tusk poinformował w czwartek, że Czuma jest kandydatem na nowego ministra sprawiedliwości w miejsce zdymisjonowanego w związku z samobójstwem Roberta Pazika Ćwiąkalskiego. Kandydat na ministra jest obecnie posłem PO. Czuma jest prawnikiem, w PRL był wybitnym działaczem opozycji.

Prezydent Lech Kaczyński ma powołać Czumę na stanowisko w piątek.