Nie powinniśmy interweniować w sprawy wewnętrzne Hiszpanii; skoro mówimy, że politycy innych krajów nie powinni wtrącać się w nasze sprawy, my nie powinniśmy wtrącać się w ich - ocenił w poniedziałek europoseł PiS Ryszard Czarnecki.

W niedzielę w Katalonii odbyło się referendum ws. niepodległości regionu, uznawane przez Madryt za nielegalne. Policja wkroczyła do wielu lokali i skonfiskowała urny oraz karty wyborcze. W starciach w czasie referendum zostały ranne 844 osoby.

"Jako polski polityk powiem, że nie powinniśmy interweniować w wewnętrzne sprawy Hiszpanii" - stwierdził Czarnecki w TVN24, pytany o sytuację w Hiszpanii. "Uważam, że nie powinniśmy zabierać w tej sprawie głosu" - dodał.

"Szkoda, że sprawy przybrały taki obrót, natomiast konstytucja hiszpańska jest jednoznaczna" - mówił europoseł, wskazując, że Hiszpania jest państwem "unitarnym".

Czarnecki podkreślił, że "nie nam oceniać" interwencje policjantów w czasie referendum. "Skoro my, polscy politycy, także ja osobiście, mówię, że politycy innych krajów nie powinni wtrącać się w nasze wewnętrzne sprawy, my też nie czyńmy tego samego" - powiedział.

Pytany, jak powinny zareagować organy europejskie, Czarnecki zwrócił uwagę na wystąpienie przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Antonio Tajaniego, który "był za Madrytem".

"Co do Komisji Europejskiej, to pamiętamy, jak wielokrotnie zupełnie bez żadnej przyczyny, bez żadnego powodu interweniowała w sprawie Polski, a teraz milczy" - powiedział. Według europosła Komisja Europejska pokazuje, że w tego typu sytuacjach "podejmuje decyzje stricte polityczne". "W tym wypadku Komisja Europejska nagle szanuje autonomię poszczególnych krajów członkowskich" - stwierdził.

Dopytywany, czy dopuszcza możliwość mediacji osób trzecich, Czarnecki powtórzył, że jego zdaniem Hiszpanie i Katalończycy sami powinni rozwiązać konflikt.