Brytyjski minister spraw zagranicznych Boris Johnson oświadczył w piątek, że świat jest zjednoczony w przeciwstawianiu się Korei Północnej po dokonanej przez nią próbie pocisku balistycznego o znacznym zasięgu.

"Kolejne nielegalne wystrzelenie rakiety przez Koreę Północną. Wielka Brytania i wspólnota międzynarodowa będą w obliczu tych prowokacji stać razem" - napisał na Twitterze Johnson.

Według przedstawicieli władz japońskich i południowokoreańskich, wystrzelona w piątek rano czasu lokalnego (w czwartek późnym wieczorem w Polsce) rakieta przeleciała nad japońską wyspą Hokkaido i po przebyciu około 3700 kilometrów spadła do Oceanu Spokojnego. Lot pocisku trwał około 19 minut, a pokonany przez niego dystans pozwalałby na dotarcie do amerykańskiej wyspy Guam.

Wydarzenie to dodatkowo wzmogło napięcie w regionie po podziemnym zdetonowaniu w Korei Północnej 3 września potężnego ładunku nuklearnego. Według amerykańskich źródeł wywiadowczych wybuch ten miał moc 140 kiloton trotylu czyli dziewięciokrotnie większą niż bomba atomowa zrzucona na Hiroszimę.