Z uwagi na znikomą społeczną szkodliwość czynu Prokuratura Rejonowa w Myszkowie odmówiła wszczęcia dochodzenia ws. niewydania kuratorowi trzech dziewczynek z Myszkowa przez Piotra C. – partnera ich zmarłej matki.

Sprawa trzech sióstr z Myszkowa była głośna w mediach. W październiku 2016 r. ich umierająca matka poprosiła w odręcznym piśmie do Sądu Rejonowego w Myszkowie, aby opiekę nad dziećmi powierzyć jej partnerowi życiowemu, ponieważ ona sama nie ma krewnych, którzy mogliby się nimi zająć.

Już po prawomocnej decyzji sądu o skierowaniu dzieci do rodziny zastępczej ich opiekun ukrywał przez 2 dni miejsce ich pobytu, w końcu jednak zdecydował się przekazać dzieci. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w tej sprawie złożył Kierownik Zespołu Kuratorskiej Służby Sądowej Sądu Rejonowego w Myszkowie.

Jak poinformował w piątek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Częstochowie Tomasz Ozimek, podczas postępowania sprawdzającego ustalono, że 30 stycznia do mieszkania zajmowanego przez Piotra C. przybyli kuratorzy sądowi w asyście policjantów. Mieli wykonać postanowienia Sądu Rejonowego w Myszkowie o przymusowym odebraniu pozostających pod jego opieką dziewczynek. Dzieci zgodnie z decyzją sądu miały zostać umieszczone w pogotowiu opiekuńczym.

Piotr C. najpierw próbował skontaktować się telefonicznie ze swoim pełnomocnikiem, a następnie odmówił wydania dzieci. 1 lutego odwiózł jednak dzieci do pogotowia opiekuńczego.

"Po analizie zebranego w postępowaniu materiału prokurator stwierdził, że zachowanie Piotra C. wyczerpuje znamiona występku zatrzymania dzieci w wieku poniżej 15 lat, wbrew woli osoby powołanej do opieki. Jednocześnie prokurator uznał, że czyn ten cechuje znikoma szkodliwość społeczna, gdyż działanie Piotra C. było motywowane dobrem małoletnich i chęcią zapewnienia im stabilizacji. Jednocześnie podkreślono, że po upływie 2 dni Piotr C. dobrowolnie przekazał dzieci do pogotowania opiekuńczego. Biorąc pod uwagę powyższe ustalenia prokurator odmówił wszczęcia dochodzenia" – przekazał prok. Ozimek.

Kierownik Zespołu Kuratorskiej Służby Sądowej złożył zażalenie na postanowienie prokuratora, które zostanie rozpoznane przez Sąd Rejonowy w Myszkowie.

Obecnie dziewczynki nadal przebywają w pogotowiu opiekuńczym.

Prokuratura Rejonowa w Myszkowie nadal prowadzi natomiast śledztwo ws. możliwego dopuszczenia się przez Piotra C. czynności o charakterze seksualnym wobec jednej z dziewczynek. Prokuraturę zawiadomił o takiej możliwości sąd rodzinny orzekający ws. opieki nad dziećmi. Piotrowi C. nie postawiono dotąd zarzutu w tej sprawie. (PAP)