"Na mocy rozporządzenia niczego się tutaj nie da uregulować. Co najwyżej - jeśli dobrze rozumiem - to można przyznawać masowo renty indywidualne w drodze decyzji premiera, no ale to byłoby w istocie naruszenie celu odpowiedniego przepisu, który ma charakter wyjątkowy. Ale ja nie chciałbym się tutaj wdawać w polemiki" - powiedział dziennikarzom Lech Kaczyński, który w środę uczestniczył w spotkaniu opłatkowym z Komisją Krajową NSZZ "Solidarność".
Prezydent: mam nadzieję się z panem premierem zobaczyć nie tak długo
Donald Tusk powiedział w środę w radiu TOK FM, że nie będzie nowego projektu ustawy (o emeryturach pomostowych) dlatego, że rząd nie ma żadnej pewności, iż prezydent kolejny raz takiej ustawy nie zawetuje. Dodał, że rząd jest bliski "pewnego rozwiązania".
Premier zapowiedział, że wszędzie tam, gdzie to możliwe, rząd będzie przygotowywał takie decyzje, które nie wymagają ustaw, a które można poprzez np. rozporządzenia czy administrowanie przynajmniej częściowo zastąpić.
Prezydent powiedział w Gdańsku, że jest "gotów włączyć się bardzo szeroko i w sprawy służby zdrowia i reformę systemu emerytalnego". "Natomiast to jest podstawowa odpowiedzialność rządu w naszym kraju. Jeżeli w drodze dialogu (społecznego) nie uda się niczego uzyskać, to ja jestem gotów rząd zastępować, chociaż wolałbym tego nie czynić" - powiedział prezydent.
L. Kaczyński był pytany, czy w sytuacji kiedy zawetował rządową ustawę o emeryturach pomostowych, zgłosi teraz własną inicjatywę ustawodawczą. "Ja już wczoraj i przedwczoraj wypowiadałem się w tej sprawie i tylko chciałbym, aby to o czym informują media społeczeństwo odpowiadało rzeczywistości. I tyle w tej chwili mam do powiedzenia" - odpowiedział.
"Kiedy prezydent korzysta ze swojego prawa, które jest wyraźnie zapisane w konstytucji, to mówi się mu, że ma zastępować rząd. Natomiast w innych przypadkach, gdzie kompetencje prezydenta są równie oczywiste, to mówi się, że prezydent nie ma kompetencji" - dodał prezydent.
Komentarze (19)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePolityka taka wcześniej, czy później obróci się przeciwko Kaczyńskim i PIS-owi, która stanowi siłę destrukcyjną w reformowaniu państwa.
A to tak obiektywnie.
Panie premierze, jeśli prezydent zawetował ustawe emerytalną, to z pewnością miał ku temu powody i takie miał PRAWO!!! Dlaczego premier chce być ważniejszy niż jest? Wstydzimy się takich polityków.
I jak tu nie zwiewać z takiego kraju?... A może im właśnie o to chodzi? Sama już nie wiem...
Nie damy się okradać z naszych, zabieranych nam przez wiele dziesięcioleci pieniędzy na nasze emerytury. Wystarczy nie iść na wojnę, a pieniądze same się znajdą na emerytury!!!
Platformo, pośpiech jest ZŁYM DORADCĄ! Nie wiecie jeszcze tego???