Józef Pinior pozostanie na wolności - zdecydował we wtorek Sąd Okręgowy w Poznaniu, który rozpatrywał zażalenie prokuratury na niestosowanie aresztu wobec b. senatora, jego asystenta Jarosława Wardęgi i biznesmena Krystiana S.

Sąd II instancji podkreślił, że na tym etapie postępowania, gdy bada się jedynie kwestię zasadności stosowania aresztu "nie przesądza winy podejrzanego, która musi zostać wykazana na dalszym etapie postępowania".

Zarazem sąd uznał, że zebrane dowody wskazują "na duże prawdopodobieństwo, że podejrzany popełnił przestępstwo". Uznał też jednak, że w sprawie nie ma obawy matactwa; Józef Pinior, przebywając na wolności, nie ma wpływu na zabezpieczony w sprawie materiał dowodowy.

"Podejrzany Józef Pinior odmówił składania wyjaśnień do czego miał prawo. Jednocześnie jednak pozbawił sąd możliwości oceny, czy inna wersja zdarzenia niż prezentowana przez prokuratora jest równie prawdopodobna. Przechodząc do analizy materiału dowodowego w postaci stenogramów z podsłuchów, sąd drugiej instancji doszedł do przekonania, że są to dowody obciążające zarówno ocenianego tutaj podejrzanego tutaj Józefa Piniora, jak i Jarosława Wardęgę" - podał sąd.

Sąd podkreślił, że Pinior miał "pełną świadomość co do działań Jarosława Wardęgi, a niejednokrotnie inspirował te działania, wymuszał ich kierunek, a czasami wymuszał zachowanie Jarosława Wardęgi w odniesieniu do +finansowego wsparcia+.

Piniora i dziesięć innych osób CBA zatrzymało 29 listopada. Wszyscy usłyszeli zarzuty popełnienia przestępstw o charakterze korupcyjnym. Pinior jest podejrzany o przyjęcie wiosną zeszłego roku 40 tys. zł za załatwienie w instytucjach państwowych i samorządowych korzystnego rozstrzygnięcia spraw biznesmena inwestującego na Dolnym Śląsku. Śledczy zarzucają mu także przyjęcie 6 tys. zł za podjęcie się załatwienia koncesji na wydobywanie kopalin oraz powoływanie się na wpływy w instytucjach państwowych i samorządowych.

1 grudnia Sąd Rejonowy Poznań-Stare Miasto nie uwzględnił wniosków prokuratury ws. aresztów dla trzech podejrzanych. Nie zastosował też wobec nich żadnych innych środków zapobiegawczych. W ocenie sądu brak było przesłanek do stosowania tymczasowego aresztowania. W zażaleniu do Sądu Okręgowego prokuratura zarzuciła SR błędy w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę orzeczenia o odmowie aresztu wobec podejrzanych. W ocenie prokuratury, sąd bezpodstawnie przyjął, że Pinior mógł nie być świadomy udziału w korupcyjnym procederze. Prokuratura wskazała również w zażaleniu, że sąd pierwszej instancji w żaden sposób nie uzasadnił, na jakiej podstawie wykluczył możliwość matactwa ze strony podejrzanych.