Chodzi o wskaźniki określające, ile energii pracownik zużywa w trakcie wykonywania swoich obowiązków. Wykorzystuje się je m.in. przy ocenie, jak ciężka jest praca. Obecne tabele wskaźników są przestarzałe. Powstały kilkadziesiąt lat temu i nie przystają do dzisiejszych realiów. Za przygotowanie nowych danych będzie odpowiadać Centralny Instytut Ochrony Pracy – Państwowy Instytut Badawczy (CIOP-PIB).
„Ocena obciążenia pracą fizyczną odgrywa kluczową rolę w działalności służb bhp. Pozwala właściwie charakteryzować stanowiska, kształtować bezpieczne warunki pracy i określać świadczenia profilaktyczne, takie jak napoje i posiłki” – zaznacza Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) w odpowiedzi na pytania DGP.
Agnieszka Szczygielska, dyrektor CIOP-PIB, uzupełnia: – Dlatego też zasadna jest aktualizacja tych danych. Może to znacznie zwiększyć precyzję analiz związanych z wydatkami energetycznymi przy poszczególnych czynnościach roboczych oraz ułatwić specjalistom ds. bhp i pracodawcom ocenę obciążeń fizycznych, na jakie są narażeni pracownicy podczas wykonywania swoich obowiązków – tłumaczy.
Jak dodaje ekspertka, po przeprowadzeniu analiz opracowane zostaną nowoczesne, cyfrowe wersje tabel wydatku energetycznego z uwzględnieniem różnic wynikających z płci pracowników. Zadanie jest planowane do realizacji przez CIOP-PIB w latach 2026–2028 w ramach Programu Wieloletniego pod nazwą Rządowy Program Poprawy Bezpieczeństwa i Warunków Pracy – VII etap.
Przestarzałe tabele
Dlaczego aktualizacja jest konieczna?
– W Polsce do oceny ciężkości pracy stosuje się głównie tabele wydatku energetycznego opracowane przez Centralny Instytut Ochrony Pracy w latach 80. i 90. – wyjaśnia Maciej Ambroziewicz, ekspert ds. bhp. – Dziś część tych wartości jest po prostu nieaktualna. Współczesne środowisko pracy wygląda zupełnie inaczej. Wiele stanowisk zostało zautomatyzowanych, zmniejszył się udział pracy fizycznej, wzrosła liczba stanowisk o charakterze statycznym. Ponadto pracownicy częściej pracują w warunkach termicznego stresu cieplnego (m.in. z powodu zmian klimatycznych), wśród osób aktywnych zawodowo przybywa kobiet i pracowników starszych – tłumaczy.
Jak dodaje, dotychczas stosowane wskaźniki tego nie odzwierciedlają. Ponadto pogarszająca się ogólna kondycja fizyczna społeczeństwa oraz rosnąca liczba chorób przewlekłych (takich jak otyłość czy choroby sercowo-naczyniowe) wpływają na koszt energetyczny wielu czynności zawodowych.
Co to oznacza dla pracodawców?
Wskaźnik wydatku energetycznego bezpośrednio wiąże się z obowiązkami pracodawców. Jego aktualizacja pozwoli im dokładniej planować obowiązki wynikające z przepisów bhp i uniknąć ryzyka błędnej klasyfikacji stanowisk. Ułatwi też prawidłowe planowanie przerw regeneracyjnych, świadczeń profilaktycznych czy dopasowanie środków ochrony indywidualnej.
– Wartość wydatku energetycznego jest miarą – w uproszczeniu – energii potrzebnej do wykonywania określonej pracy – wyjaśnia radca prawny Szymon Witkowski, główny legislator i pełnomocnik zarządu ds. dialogu społecznego Pracodawców RP. – Dla przykładu: obecnie pracodawca, zgodnie z art. 232 kodeksu pracy, ma obowiązek zapewnić pracownikom wykonującym pracę w szczególnie uciążliwych warunkach nieodpłatne posiłki i napoje. Szczegóły określono w rozporządzeniu Rady Ministrów w sprawie profilaktycznych posiłków i napojów. Między innymi zgodnie z par. 3 ust. 1 tego rozporządzenia takie posiłki muszą być zapewniane mężczyznom w przypadku prac fizycznych związanych z wydatkiem energetycznym na poziomie 2000 kcal, a kobietom – przy wydatku wynoszącym 1500 kcal – tłumaczy.
W jego opinii możemy się spodziewać zaostrzenia norm dotyczących wydatku energetycznego, szczególnie z powodu zmian klimatycznych.
– Warto przypomnieć, że ministerstwo planuje wprowadzenie rozporządzenia określającego maksymalne dopuszczalne temperatury w miejscu pracy. W jego ostatnim projekcie również posłużono się pojęciem wydatku energetycznego, od którego zależeć ma m.in. to, czy w temperaturze 32 st. C na zewnątrz praca będzie mogła być w ogóle wykonywana – dodaje Szymon Witkowski.
Według Macieja Ambroziewicza planowana aktualizacja obejmie zapewne opracowanie bardziej precyzyjnych danych dotyczących kosztu energetycznego dla różnych czynności zawodowych.
– Choć szczegóły zostaną ustalone dopiero po zakończeniu prac badawczych CIOP-PIB, można się domyślać, że prawdopodobne kierunki zmian to bardziej realistyczne szacowanie kosztów energetycznych – zgodne z dzisiejszymi warunkami pracy – różnicowanie norm ze względu na wiek, płeć, a być może nawet na kondycję fizyczną oraz większy nacisk na profilaktykę zdrowotną i ochronę pracowników wykonujących ciężką pracę fizyczną – przewiduje Maciej Ambroziewicz.
– To pozwoliłoby na przygotowanie danych w formie elektronicznych narzędzi – możliwe, że będą to aplikacje lub systemy wspomagania decyzji dla służb bhp – dodaje.
Resort pracy zapowiada także konsultacje z przedsiębiorstwami i specjalistami bhp, aby dostosować nowe rozwiązania do praktyki zakładów pracy. „To okazja, by pracodawcy mogli zgłosić swoje problemy i potrzeby w zakresie obecnych metod oceny ciężkości pracy” – zaznacza ministerstwo. ©℗