Maciej Berek na początku sierpnia powiedział, że o oskładkowaniu umów zlecenia i umów o dzieło zdecydował rząd premiera Mateusza Morawieckiego.

– Wpisał to do KPO jako jeden z warunków zaproponowanych Komisji Europejskiej. Intensywnie negocjowaliśmy z KE, weryfikując możliwość zmodyfikowania, odstąpienia od tego warunku, ale po stronie KE nie ma zgody na zmianę – wskazał.

Co z ozusowaniem umów cywilnoprawnych

Członek Rady Ministrów dodał, ze w sprawie oskładkowania umów cywilnoprawnych nadal trwają analizy w ramach Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów.

– Po wypracowaniu ostatecznych decyzji projekt ustawy będzie procedowany zgodnie z obowiązującym procesem legislacyjnym. Dopiero od momentu uzyskania wpisu do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów projekt ustawy zostanie przedstawiony opinii publicznej. Ostateczne decyzje o zakresie reformy będą podejmowane na poziomie rządowym – podało z kolei Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w rozmowie z „Pulsem Biznesu”.

Z kolei sam Andrzej Domański przekonywał na początku sierpnia, że decyzja w sprawie oskładkowania umów o dzieło i innych umów cywilnych powinna zapaść „w ciągu najbliższych tygodni”.

Jednakże wciąż nie wiadomo, kiedy ów reforma miałaby zostać przeprowadzona. Pierwsze doniesienia mówiące o początku 2025 roku wydają się na obecnie trudne do zrealizowania. Dlaczego?

ZUS musi mieć czas na przygotowanie się do tej operacji i ten czas jest liczony od momentu, gdy Andrzej Duda podpisze ustawę i wejdzie ona w życie – zauważa źródło money.pl.

W czerwcu 2024 roku Agnieszka Dziemianowicz-Bąk podała, że vacatio legis w przypadku tej ustawy powinno być wydłużone – mowa o nawet 6 miesiącach, aby przedsiębiorcy mogli dostosować się do zmian.

Składki ZUS od wszystkich umów zlecenia – scenariusze

Małgorzata Samborska, doradczyni podatkowa z Grant Thornton, przedstawiła skutki ozusowania umów zlecenia od 2025 roku. Jak zauważa, wprowadzenie obowiązku odprowadzenia składek na ubezpieczenie społecznej od każdej umowy oznaczać będzie większe wpływy do ZUS, ale jednocześnie obłożenie tych umów większymi daninami, co spowoduje albo wzrost kosztów zleceniodawcy albo spadek wynagrodzenia netto zleceniobiorcy.

W swojej analizie podaje, że możliwe jest wybranie rozwiązania kompromisowego – gdzie przy zachowanej kwocie brutto zwiększy się koszt zleceniodawcy i jednocześnie zmniejszy wysokość, którą wykonujący zlecenie otrzyma na rękę.

Doradczyni przedstawiła dwa scenariusze: pierwszy zakłada zachowanie kwoty brutto przez zwiększenie kosztu zleceniodawcy i zmniejszenie kwoty na rękę zleceniobiorcy. Okazuje się, że przy umowie na 5000 zł osoba fizyczna dostanie 558 zł mniej, a jednocześnie firma poniesie koszt o 896 zł wyższy.

Umowy zlecenia bez ZUS i po ozusowaniu przy zachowaniu kwoty brutto
Umowa zlecenia bez ZUS Po ozusowaniu umów zlecenia
Wartość brutto 5000 5000
ZUS - 683
Koszty 20 proc. 1000 863
Podstawa 4000 3452
Podatek 12 proc. 480 414
Składka zdrowotna 9 proc. 450 388
Kwota netto 4070 3512
ZUS po stronie zleceniodawcy - 897
Fundusz Pracy 2,45 proc. i FGŚP 0,10 proc. - 128
Koszt zleceniodawcy 5000 6024
Źródło: Obliczenia Małgorzaty Samborskiej, Grant Thornton

Drugi scenariusz zakłada, że firma zwiększa wynagrodzenie tak, aby zleceniobiorca miał tyle samo na rękę.

Umowy zlecenia bez ZUS i przy zachowaniu wynagrodzenia netto zleceniobiorcy
Umowa zlecenia bez ZUS Zachowanie netto Zleceniobiorcy
Wartość brutto 5000 5800
ZUS - 795
Koszty 20 proc. 1000 1001
Podstawa 4000 4004
Podatek 12 proc. 480 480
Składka zdrowotna 9 proc. 450 450
Kwota netto 4070 4074
ZUS po stronie zleceniodawcy - 1040
Fundusz Pracy 2,45 proc. i FGŚP 0,10 proc. - 148
Koszt zleceniodawcy 5000 6988
Źródło: Obliczenia Małgorzaty Samborskiej, Grant Thornton

Zleceniobiorca dostanie na rękę o 13,71 proc. mniej (czyli wartość składek leżących po stronie zleceniobiorcy), a zleceniodawca poniesie koszty wyższe o 20,48 proc. (łączna wartość składek leżących po stronie zleceniobiorcy). Gdyby firma zdecydowała się zwiększyć kwotę wynagrodzenia w taki sposób, aby kwota „na rękę” zleceniobiorcy pozostała taka sama – musi ponieść koszt o prawie 40 proc. wyższy – wyjaśnia Małgorzata Samborska.

Dane Głównego Urzędu Statystycznego mówią, że na koniec czerwca 2023 roku pracę na podstawie umów zlecenia i pokrewnych wykonywało w Polsce 2 332,5 tys. osób. Najwięcej w regionie warszawskim oraz na Śląsku.