Wielkie francuskie fortuny, to przeważnie majątki odziedziczone po przodkach - pisze tygodnik "Le Point" - tylko 33 proc. francuskich miliarderów to ludzie, którzy dorobili się sami, za to w Wielkiej Brytanii 80 proc. miliarderów zbudowało swoje fortuny. W Chinach 66 proc. a w Rosji 100 proc. bogaczy nie odziedziczyło swoich majątków.

"Le Point" skorzystał z danych Societe Generale Private Banking i Forbes Insights.

By wedle kryteriów tego badania zostać uznanym za bogacza, trzeba dysponować fortuną wartą co najmniej 1 mld dol. (705 mln euro).

W USA 68 proc. wielkich majątków należy do "self made menów", na rynkach wschodzących jest to około 66 proc.

Francuscy bogacze są najstarsi w tej grupie i mają średnio 74 lata. Chińscy miliarderzy mają około 50 lat, rosyjscy - 49, Anglosasi mają średnio 65 lat.