Na zapewnienie bezpieczeństwa podczas Euro 2012 w przyszłym roku trzeba będzie przeznaczyć dodatkowo 200 mln zł - poinformował w czwartek przewodniczący Rady Bezpieczeństwa Imprez Sportowych, wiceszef MSWiA Adam Rapacki.

"Szacujemy, że w przyszłym roku na zapewnienie bezpieczeństwa potrzebujemy dodatkowo około 200 mln złotych i te pieniądze muszą się znaleźć" - mówił Rapacki na posiedzeniu sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych.

"W tym roku udało się pozyskać, szczególnie dla policji, 126 mln zł na ten cel. Policja uzupełnia swoje potrzeby pod kątem Mistrzostw Europy. W przyszłym roku 200 mln zł na te bezpieczeństwo powinno wystarczyć" - powiedział wiceminister.

Na czas mistrzostw do Polski przyjadą policjanci z krajów, których drużyny narodowe zakwalifikują się do turnieju. Rapacki poinformował, że w tym celu przygotowywane jest specjalne centrum dowodzenia w Legionowie (Mazowieckie), które ma koordynować pracę tych funkcjonariuszy.

Wiceminister dodał, że trwają szkolenia stewardów, czyli osób które będą obecne na stadionach podczas rozgrywek. "Na same stadiony w czterech miastach potrzeba nam ponad 5 tysięcy przeszkolonych osób" - powiedział.

Poza stadionami w tzw. strefach kibiców, w miejscach publicznych spodziewanych jest kilkaset tysięcy kibiców. W Warszawie w okolicy Pałacu Kultury i Nauki będzie mogło zgromadzić się nawet 120 tys. miłośników piłki nożnej - wynika z informacji przedstawionej na posiedzeniu komisji.

Rapacki powiedział, że MSWiA i Straż Graniczna przygotowują się do ewentualnego przywrócenia kontroli na granicach wewnętrznych Unii Europejskiej na czas ME 2012. Zastrzegł jednak, że ostateczne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. "Będą one uzależnione od analizy ryzyka i zagrożeń" - wyjaśnił.

Poinformował też, że na kwiecień zaplanowane jest spotkanie premierów Polski i Ukrainy. "W kwietniu będzie spotkanie na szczycie, czyli szefów tych wielkich komitetów - premiera Polski i Ukrainy w zakresie przygotowania do turnieju" - powiedział.