A co to? – takie pytanie zadała mi znajoma pięciolatka, gdy podczas szperania w schowanym na strychu kartonie odnalazła kasetę magnetofonową. Już za kilka lat podobne zdziwienie będą pewnie budzić powszechnie dziś używane krążki CD. Coraz częściej bowiem ulubioną muzykę zapisujemy na kartach pamięci lub w dyskach odległych serwerów. A płyty powoli znikają z naszych półek.

Jeszcze kilka lat temu karty pamięci przegrywały z płytami z dwóch powodów – były stosunkowo drogie i mieściły bardzo mało danych. Dzisiaj jednak za kilkanaście złotych bez problemu kupimy kartę o pojemności 1 GB (a więc o 300 MB większą niż standardowa płyta CD). A przecież na sklepowych półkach znajdziemy karty o pojemności 16, a nawet 32 gigabajtów! Oznacza to, że na małym kawałku tworzywa można zmieścić piosenki z niemal 50 albumów. Oczywiście, za taki komfort trzeba dzisiaj jeszcze słono płacić. Jest jednak pewne, że te kwoty będą się szybko zmniejszać.

Modę na karty pamięci (zwłaszcza karty o formacie microSD) lansują przede wszystkim producenci komórek

Muzyczne modele telefonów są często oferowane z pojemnymi, mieszczącymi 1 lub 2 GB danych (a więc do 1000 piosenek) kartami pamięci. Czasem producent umieszcza na nich od razu promocyjne albumy muzyczne, a nawet filmy (robiła tak np. Nokia promująca model N95).

Niewątpliwie ich karierze (choć dopiero raczkującej) pomaga moda na kupowanie i ściąganie muzyki z sieci. Często pobrane na dysk komputera pliki lądują właśnie w telefonach, a dokładnie – włożonych w nie kartach. Modę na karty jako nośniki muzyki promują także ich producenci. W USA firma Sandisk prowadzi kampanię pt. „Show me your slot” (w wolnym tłumaczeniu: „Pokaż swój port kart pamięci”). Ma ona na celu uświadomienie użytkownikom elektronicznych gadżetów możliwości kart – że można je traktować jak kiedyś kasety, a obecnie płyty, kopiować i wymieniać się nimi z przyjaciółmi.

Dowodem na to, że tego rodzaju nośnik (nie tylko muzyki, ale także zdjęć i filmów) czeka raczej optymistyczna przyszłość, jest trend panujący wśród producentów sprzętu RTV. W nowych modelach telewizorów, wież hi-fi i systemów kina domowego zamieszcza się wejścia na karty pamięci. Dzięki temu piosenki, które mamy ukryte w telefonie, można odtworzyć podczas imprezy na sprzęcie znajomych. Zupełnie jak ze staroświeckiej kasety czy szpuli magnetofonowej.

mint

Więcej informacji - dziennik.pl