Zgodnie z oskarżeniem mężczyzna, Jian G., miał wielokrotnie przekazywać informacje o negocjacjach i decyzjach Parlamentu Europejskiego oraz szpiegować chińskich członków opozycji w Niemczech na zlecenie służb wywiadowczych. Ponadto G. zbierał informacje o czołowych politykach AfD - pisze we wtorek portal dziennika "Bild".

Według prokuratury federalnej Jian G. był pracownikiem chińskich służb specjalnych od 2002 roku - informuje portal. Zatrzymano go w kwietniu 2024 roku w Dreźnie.

Natomiast pod koniec września ubiegłego roku funkcjonariusze Federalnego Urzędu Kryminalnego zatrzymali Chinkę, która pracowała dla dostawcy usług logistycznych na lotnisku Lipsk/Halle. Miała ona przekazywać byłemu pracownikowi Kraha informacje o lotach, ładunkach i pasażerach na saksońskim lotnisku - głównie dotyczące transportu sprzętu wojskowego i osób mających powiązania z niemieckim koncernem zbrojeniowym. Kobieta jest również podejrzewana o to, że jest agentką chińskiego wywiadu.

Wyższy Sąd Krajowy w Dreźnie musi teraz zdecydować, czy dopuści oskarżenie i rozpocznie proces - pisze "Bild".

O Maximilianie Krahu, który był europosłem, a obecnie jest posłem do niemieckiego Bundestagu, głośno zrobiło się wiosną ubiegłego roku, gdy pojawiły się podejrzenia w sprawie jego powiązań z Rosją i Chinami. Później, na kilka tygodni przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, Krah wywołał oburzenie wywiadem dla włoskiej gazety "La Repubblica", w którym przekonywał, że nie wszyscy członkowie SS byli automatycznie przestępcami. SS kierowało siecią obozów koncentracyjnych i było w dużej mierze odpowiedzialne za Holokaust.

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)