Rosyjskie wojska otworzyły nowy front przeciwko Ukrainie. Od piątku atakują na północny wschód od Charkowa, zmuszając władze do ewakuacji lokalnej ludności. Rosjanie przekonują, że zajęli pięć przygranicznych wsi. Serwis DeepState i Ukraińska Prawda podają, że pod okupacją znalazło się sześć. Jak podaje dziennikarz Jurij Butosow, powstał w ten sposób przyczółek o długości 5 km i szerokości 10. Uderzenie jest prowadzone przede wszystkim w kierunku Łypti i Wowczańska. Z tej drugiej miejscowości uderzenia na obwód biełgorodzki – upokarzając Władimira Putina – prowadził Rosyjski Korpus Ochotniczy pod dowództwem Dienisa Kapustina vel Nikitina.
Równocześnie trwa ostrzał liczącego przed wojną 1,5 mln mieszkańców Charkowa. Część prasy w Europie sugeruje, że celem Władimira Putina jest zdobycie tej metropolii. Według „Bilda” uderzenie lądowe na drugie pod względem wielkości miasto już się rozpoczęło.
Teza „Bilda” jest jednak dyskusyjna. Przy granicy z Ukrainą zgromadzonych jest zbyt mało wojsk, aby ofensywa na Charków mogła dać prawdopodobieństwo jakiegokolwiek sukcesu. Według ośrodka analitycznego ISW chodzi raczej o odciągnięcie ukraińskich oddziałów z innych rejonów. Przede wszystkim z okolic Czasiw Jaru i z bronionych wiosek na Zachód od Awdijiwki.
Dla Rosjan te dwa kierunki są najbardziej perspektywiczne. Celem strategicznym jest zajęcie całego obwodu donieckiego. W czasie uderzeń na charkowszczyźnie Rosjanie równolegle zajęli Nowobachmutiwkę i Sołowjowe położone niedaleko Oczeretynego. Chodzi o utworzenie tu kotła, w który wpaść mają duże zgrupowania ukraińskie.
Ukraińcy z kolei skupiają się obecnie na kluczowej miejscowości, jaką jest Czasiw Jar. Obrona w tym mieście została wzmocniona, a ofensywa rosyjska wyhamowała. Miasto jest kluczowe, jeśli Kijów chce powstrzymać dalsze postępy oddziałów Władimira Putina. Jest ono położone na wzniesieniu, z którego korzystnie można ostrzeliwać dwa duże ośrodki – Kramatorsk i Słowiańsk. Cały wysiłek rosyjski jest skierowany na Czasiw Jar. W jego zdobyciu ma pomóc otwarcie nowych kierunków natarcia. Takich jak na charkowszczyźnie. Chodzi o jak największe rozproszenie oddziałów ukraińskich i uniemożliwienie wzmocnienia miejsc takich jak Czasiw Jar. ©℗