Rada Gospodarcza i Społeczna ONZ (ECOSOC) przegłosowała w środę w Nowym Jorku zgłoszoną przez USA rezolucję wydalającą Iran z Komisji ds. Statusu Kobiet w obecnej kadencji. Rezolucja była reakcją na represje Teheranu wobec kobiet i uczestników demonstracji w Iranie.
Za przyjęciem rezolucji zagłosowało 29 z 54 członków Rady, zaś przeciwko - 8, w tym Rosja, Chiny, Nigeria i Kazachstan.
Głosowanie oznacza, że Iran zostanie pozbawiony członkostwa w 45-miejscowej komisji, która spotyka się co roku, a jej celem jest promocja równości płci. Republika Islamska została wybrana na członka tej komisji w tym roku i jej kadencja miała zakończyć się w 2026 r.
Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan nazwał głosowanie "historycznym" i "kolejnym znakiem rosnącego międzynarodowego konsensusu w sprawie Iranu i żądań rozliczenia" reżimu.
"Stany Zjednoczone współpracują z sojusznikami i partnerami na całym świecie, by pociągnąć Iran do odpowiedzialności za nadużycia, które popełnia wobec własnego narodu, zwłaszcza pokojowych demonstrantów, kobiet i dziewczynek, a także za umożliwianie (Rosji) stosowania przemocy wobec Ukrainy" - napisał w oświadczeniu Sullivan.
Decyzję pochwalił też Jair Lapid, premier Izraela, kraju, który również jest członkiem komisji ONZ.
"Zabójstwo Mahsy Amini przez Iran i jego rażące naruszenia praw kobiet dyskwalifikują go do bycia członkiem komisji, która zajmuje się prawami kobiet" - oznajmił.
Wyrzucenie Iranu z komisji jest kolejnym ruchem na forum ONZ przeciwko Teheranowi po tym, jak Rada Praw Człowieka zagłosowała w listopadzie, by przeprowadzić niezależnie dochodzenie w sprawie represji wobec protestujących.
Oskar Górzyński (PAP)
osk/ tebe/