Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zaproponowała w środę dodanie prawie 200 osób i podmiotów gospodarczych do unijnej listy sankcji wobec Moskwy. W dziewiątym pakiecie restrykcji miałyby znaleźć się rosyjskie siły zbrojne i trzy banki w Rosji.

"Osiem przyjętych do tej pory pakietów sankcji już boli (Rosję). Ale dzisiaj zwiększamy presję w odpowiedzi na wojnę na Ukrainie" - powiedziała von der Leyen, cytowana przez agencję AFP.

Wyjaśniła, że zaproponowała dodanie do sankcyjnej listy "rosyjskich sił zbrojnych, a także oficerów i firm rosyjskiego przemysłu obronnego".

Na liście znaleźliby się też "członkowie Dumy i Rady Federacji, ministrowie, gubernatorzy i partie polityczne". Według von der Leyen są to osoby odgrywające kluczową rolę w "rosyjskich atakach rakietowych" na ludność cywilną, "porwaniach ukraińskich dzieci wywożonych do Rosji" czy "kradzieży ukraińskich produktów rolnych".

Jak pisze AFP, do tej pory UE objęła sankcjami 1241 osób w Rosji i 118 rosyjskich podmiotów gospodarczych.

Przewodnicząca KE zaleca też nałożenie "nowych kontroli i nowych ograniczeń eksportowych" na towary podwójnego zastosowania, cywilne i wojskowe, które mogłyby być używane przez rosyjską armię. Chodzi m.in. o kilka substancji chemicznych i komponenty elektroniczne oraz komputerowe.

Ponadto KE, zdaniem AFP, zamierza zakazać Rosji dostępu do wszelkiego rodzaju bezzałogowych statków powietrznych. "Proponujemy zakazanie bezpośredniego eksportu dronów do Rosji, a także eksportu do jakiegokolwiek kraju trzeciego, takiego jak Iran, który może dostarczać drony do Rosji" – wyjaśniła von der Leyen.

Szefowa KE zaproponowała również zawieszenie działalności czterech nowych rosyjskich mediów, które, jak powiedziała, są zaangażowane w propagandę Kremla, a także wprowadzenie "dodatkowych środków gospodarczych przeciwko rosyjskiemu sektorowi energetycznemu i wydobywczemu, w tym zakazu nowych inwestycji wydobywczych w Rosji".

Według AFP Bruksela zaproponowała również wdrożenie sankcji na "trzy nowe rosyjskie banki", w szczególności nałożenie całkowitego zakazu transakcji z Rosyjskim Bankiem Rozwoju Regionalnego, "w celu dalszego sparaliżowania machiny finansowej" prezydenta Rosji Władimira Putina.

W poniedziałek w życie weszło embargo na sprowadzanie rosyjskiej ropy naftowej do Unii Europejskiej drogą morską i uzgodniony przez UE, G7 i Australię na 60 dolarów za baryłkę limit ceny ropy z Rosji transportowanej drogą morską. Ograniczenia te mają utrudnić Rosji finansowanie wojny na Ukrainie, przy zachowaniu stabilności dostaw energii na świecie. (PAP)