Obecnie nie przewidujemy, by w najbliższych dniach mogło dojść do ataku ze strony Rosji na szeroką skalę - zapewnił w poniedziałek sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow.

"Dziś nie widzimy (oznak), by atak Rosji na szeroką skalę mógł odbyć się 16 albo 17 (lutego)" - powiedział Daniłow po spotkaniu z przedstawicielami parlamentu.

Nie wykluczył jednak, że z rosyjskiej strony może dojść do prowokacji po rozpatrzeniu we wtorek przez rosyjską Dumę Państwową kwestii uznania niepodległości tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej.

"Czy mogą być jakieś zamieszki ze strony Federacji Rosyjskiej? Tak, mogą. Jesteśmy na to przygotowani, zdajemy sobie z tego sprawę" - zaznaczył.

Zaapelował też, by nie "rozdmuchiwać sytuacji", bo destabilizacja wewnętrznej sytuacji w kraju jest na rękę przeciwnikowi - pisze Interfax-Ukraina.

Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)

Bank Światowy czasowo wycofuje personel z Ukrainy

Bank Światowy czasowo wycofuje swój personel z Ukrainy ze względu na napiętą sytuację na granicy pomiędzy Rosją a Ukrainą - podał w poniedziałek Reuters, powołując się na wewnętrzną notatkę BŚ, którego siedziba znajduje się w Waszyngtonie.

Przedstawiciele Banku Światowego poinformowali, że ściśle monitorują sytuację i Bank kontynuuje swoją działalność na Ukrainie.

"Głównym priorytetem Grupy Banku Światowego jest zapewnienie bezpieczeństwa personelowi i jego rodzinom. W ramach naszej polityki ewakuacyjnej trwa obecnie czasowa relokacja pracowników, wdrożono też wzmocnione środki bezpieczeństwa" - podano w notatce. (PAP)