"Moja wolność, a przede wszystkim wolność Gruzji, zależy od waszej aktywności i gotowości do walki w najbliższych dniach – napisał Saakaszwili w liście z więzienia opublikowanym przez szefa opozycyjnej telewizji. W sobotę w Gruzji odbywają się wybory lokalne.

"Zależy od tego także wsparcie międzynarodowe (dla Gruzji – PAP). Proszę, nie wątpcie i do końca wierzcie, że nasze zwycięstwo jest w waszych rękach" – napisał były prezydent Gruzji, który w piątek po ośmiu latach wrócił do kraju. Został zatrzymany w związku z ciążącym na nim prawomocnym wyrokiem więzienia.

List opublikował portal Sova.news.

"Kiedy zostawiłem w Kijowie wszystko i jechałem tutaj, wiedziałem, że z dużym prawdopodobieństwem zostanę zatrzymany" – wyznał Saakaszwili. Wyroki w sumie sześciu lat więzienia uznał za "całkowicie sfabrykowane i fałszywe". Ogłoszone je - jak twierdzi - "m.in. na zamówienie Putina". "Przyjechałem jednak, bo wierzę w swój kraj i w każdego z was" – wskazał w liście Micheil Saakaszwili, który ogłosił głodówkę na znak protestu przeciw swemu aresztowaniu.

Były prezydent znajduje się w placówce penitencjarnej w Rustawi. Postępowania karne wobec niego wszczęto po dojściu do władzy jego oponentów z Gruzińskiego Marzenia, kierowanego przez Bidzinę Iwaniszwilego, miliardera z licznymi powiązaniami z Rosją.

W kilku postępowaniach Saakaszwilemu zarzucono nadużycia władzy. Na mocy dwóch wyroków skazano go zaocznie na sześć lat więzienia. W piątek poinformowano o wszczęciu kolejnej sprawy karnej – w związku z nielegalnym przekroczeniem gruzińskiej granicy.

Saakaszwili, który był prezydentem Gruzji w latach 2004-2007 i 2008-2013, w ostatnich latach przebywał na Ukrainie, której obywatelstwo przyjął, by zaangażować się w tamtejszą politykę i działalność państwową. Został pozbawiony gruzińskiego obywatelstwa.

W związku z sobotnimi wyborami lokalnymi, które opozycja traktuje jako "plebiscyt" i wotum nieufności dla partii rządzącej na tle przeciągłego kryzysu od wyborów parlamentarnych w październiku ubiegłego roku, Saakaszwili ogłosił swój powrót do kraju. Początkowo zapowiadał się w Tbilisi na sobotę wieczorem, jednak w piątek rano poinformował w sieciach społecznościowych, że jest już w Batumi.

Władze w Tbilisi nazwały te stwierdzenia "maskaradą" i zaprzeczały, że Saakaszwili wjechał do kraju. Wieczorem poinformowano jednak o jego zatrzymaniu i umieszczeniu w więzieniu.

Prezydent kraju Salome Zurabiszwili zadeklarowała, że "nigdy nie ułaskawi Saakaszwilego".

W sobotę w Gruzji odbywają się wybory lokalne. W związku z impasem po ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych partia władzy Gruzińskie Marzenie w kwietniu zgodziła się na to, że w przypadku uzyskania mniej niż 43 proc. głosów, rozpisze przedterminowe wybory do parlamentu. Później jednak wycofała się z tego porozumienia, które zawarto przy mediacji UE.

Opozycja, w tym Saakaszwili wzywa obywateli do aktywności w czasie wyborów i wyjścia na protesty, jeśli dojdzie do fałszerstw.

Eksperci zwracają przy tym uwagę na fakt, że ze względu na głęboki podział w gruzińskim społeczeństwie efekt powrotu Saakaszwilego jest trudny do przewidzenia. Może on bowiem zmobilizować zarówno jego zwolenników, jak i oponentów, którzy z zadowoleniem przyjmą jego aresztowanie.

W sondażach przed sobotnimi wyborami widać było trzy kluczowe siły. Prowadziło Gruzińskie Marzenie, a na drugim miejscu był związany z Saakaszwilim Zjednoczony Ruch Narodowy (ZRN). Trzecią pozycję zajmowała partia Za Gruzję, na czele której stoi Giorgi Gacharia, były premier z Gruzińskiego Marzenia (kilka miesięcy temu odszedł z partii i założył własne ugrupowanie).

Według sondażu IPSOS w pierwszej trójce poparcie rozkładało się następująco: 33 proc. (GM), 27 proc. (ZRN) i 9 proc. (Za Gruzję). Z kolei opozycyjna telewizja Formula opublikowała sondaż Edison Research, według którego Gruzińskie Marzenie może liczyć na 36 proc. głosów, ZRN – na 27, a Gacharia – na 11 proc.

Partia władzy prezentowała o wiele bardziej optymistyczne dla siebie prognozy, podając, że popiera ją 51,4 proc., ZRN ma za sobą 25,9 proc., a partia Za Gruzję Gacharii – 5,6 proc.