Oskarżony o korupcję były szef słowackiej policji Milan Luczanski próbował popełnić samobójstwo w areszcie. Jest w szpitalu w stanie krytycznym - poinformowała w środę minister sprawiedliwości Słowacji Maria Kolikova. Do dymisji podał się szef służby więziennej.

Luczanski podjął próbę samobójczą we wtorek, przebywając w celi, która co pół godziny była kontrolowana przez strażników. Powiesił się na kurtce, co odkryto podczas przygotowań do wydawania posiłków o godz. 17.

Strażnicy starali się go reanimować, później robili to ratownicy medyczni, którzy następnie zabrali Luczanskiego do szpitala.

Kolikova zdementowała w środę doniesienia mediów o śmierci klinicznej byłego szefa policji. Powiedziała, że Luczanski znajduje się w śpiączce, a jego stan oceniany jest jako krytyczny.

Próba samobójcza będzie badana przez prokuraturę, a Kolikova zapowiedziała powołanie niezależnej komisji, do której mają zostać zaproszeni przedstawiciele opozycji, biura rzecznika praw obywatelskich oraz europejskich instytucji zajmujących się prewencją tortur.

Minister sprawiedliwości na konferencji prasowej zapewniła, że ma zaufanie do służby więziennej i jej funkcjonariuszy, ale podkreśliła, że wydarzenia w areszcie w Preszowie podważają zaufanie do państwa prawa i dlatego muszą zostać w pełni wyjaśnione.

Przed dwoma tygodniami Luczanski został przewieziony z aresztu do szpitala z urazem głowy, a ministerstwo sprawiedliwości i służba więzienna dementowały informacje o jego próbie samobójczej. Luczanski zgodził się wtedy poddać badaniom psychologicznym i psychiatrycznym.

Według szefa służby więziennej Milana Ivana badania te nie potwierdziły, że Luczanski ma skłonności samobójcze.

Luczanski piastował stanowisko szefa policji od 2018 do 2020 roku. Podał się do dymisji kilka miesięcy po lutowych wyborach parlamentarnych i objęciu rządów przez premiera Igora Matovicza. W grudniu został oskarżony o przyjmowanie łapówek w wysokości około pół miliona euro.

Podobne oskarżenie sformułowane zostało także pod adresem poprzednika Luczanskiego na stanowisku szefa policji - Tibora Gaszpara. Od wyborów w lutym 2020 roku słowacka policja i prokuratura postawiły zarzuty korupcji sędziom oraz przedstawicielom aparatu ścigania i służb finansowych.