Sejmowa komisja regulaminowa miała w poniedziałek zaopiniować wniosek ws. uchylenia immunitetu posłowi Grzegorzowi Braunowi (Konfederacja). Jednak - z uwagi na brak obecności prokuratora - zarządzono przerwę w posiedzeniu komisji do wtorku, do godz. 13.

Uchylenie immunitetu Braunowi

Na początku posiedzenia komisji, jej przewodniczący Jarosław Urbaniak (KO) powiedział, że wniosek o uchylenie immunitetu Braunowi przygotował prokurator okręgowy w Warszawie. Chodzi o wyrażenie zgody przez Sejm na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej posła. Urbaniak przekazał, że wniosek przedstawiony przez prokuratora składa się z zarzutów dotyczących popełnia przez Brauna siedmiu czynów w latach 2022-2023, w tym zgaszenia w Sejmie gaśnicą świec chanukowych.

Urbaniak poinformował, że na posiedzenie komisji, mimo zaproszenia, nie przybył prokurator okręgowy i nie przedstawił powodów nieobecności. Mimo to, przewodniczący komisji kontynuował jej prace i w zastępstwie prokuratora przedstawił zarzuty sformułowane pod adresem Brauna. Urbaniak podkreślał, że taki tryb pracy komisji jest zgodny z regulaminem, ponadto mówił, że stosowane materiały zostały przedstawione posłom komisji, a o nieobecności prokuratora zostanie powiadomiony marszałek Sejmu.

Braun stwierdził, że miałby pytania do prokuratora, który przysłał dokumentację w jego sprawie i zgłosił wniosek o odroczenie posiedzenia komisji do czasu przybycia prokuratora. W drugim wniosku, poseł Konfederacji wniósł o umożliwienie, w kontakcie z prokuratorem, dostępu do akt spraw. Zdaniem Brauna sformułowane wobec niego zarzuty zawierają "jasne i oczywiste insynuacje i stwierdzenia kontrfaktyczne, niezgodne ze stanem rzeczywistym, prawdą materialną".

Tomasz Głogowski (KO) podkreślał, że komisja jedynie opiniuje wniosek, co do uchylenia immunitetu i proponował, aby po dyskusji przejść do wyrażenia opinii komisji, mimo nagannego faktu nieobecności prokuratora.

Marek Suski (PiS) z kolei mówił, że warto zaprosić prokuratora na komisję i dla "czystości procedur", a nie w obronie posła Konfederacji, komisja mogłaby przychylić się do wniosku Brauna o odroczenie posiedzenia. Suski argumentował, że chodzi o uniknięcie ewentualnych, późniejszych zarzutów, że komisja wydała ws. Brauna polityczną opinię.

Przewodniczący Urbaniak ogłosił, że w związku z "pewnymi wątpliwościami" - mimo iż regulamin pozwala procedować wniosek bez obecności prokuratora - proponuje przerwę w pracach komisji, do wtorku, do godz. 13. Ponieważ zgłoszono głos sprzeciwu, przegłosowano wniosek o przerwę.

Co w przypadku uchylenia immunitetu?

Jak przekazało w miniony czwartek biuro prasowe resortu sprawiedliwości, prokuratura, w przypadku uchylenia immunitetu, ma zamiar przedstawić Grzegorzowi Braunowi zarzuty popełnienia przestępstw dotyczących m.in.: "naruszenia nietykalności cielesnej Łukasza Szumowskiego w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, a także stosowania przemocy fizycznej w celu zmuszenia do określonego zachowania; pomówienia Łukasza Szumowskiego za pomocą środków masowej komunikacji, że znajduje się on w stanie po użyciu alkoholu, co mogło poniżyć go w opinii publicznej; uszkodzenia choinki bożonarodzeniowej, uszkodzenie sprzętu nagłaśniającego, naruszenia miru domowego poprzez nieopuszczenie Niemieckiego Instytutu Historycznego, znieważenie na terenie Sejmu RP grupy osób oraz znieważenie przedmiotu czci religijnej".

O postępowaniach dotyczących posła Brauna stało się głośno, gdy 12 grudnia ub. roku, używając gaśnicy, zgasił zapalone podczas uroczystości w Sejmie świece chanukowe. Potem pojawił się na mównicy sejmowej w czasie, gdy obradom przewodniczył wicemarszałek Krzysztof Bosak. Prowadzenie posiedzenia przejął marszałek Hołownia, który wykluczył Brauna z obrad i zapowiedział skierowanie przeciwko niemu wniosku do prokuratury m.in. o zakłócanie obrządku religijnego. Hołownia ogłosił także, że Prezydium Sejmu ukarało Brauna odebraniem połowy uposażenia na trzy miesiące i całości diety na pół roku.