Rezygnuję ze startu do Senatu w tym roku. Nie zrobię niczego, co byłoby wbrew planom Donalda Tuska; skoro on postanowił poprzeć pakt senacki w takim składzie, ja nie będę tego kwestionował - poinformował w piątek w mediach społecznościowych mec. Roman Giertych.

"Nie była to łatwa decyzja, ale nie będę startował w wyborach do Senatu. Nie mogę, reprezentując Tuska w sądzie, iść przeciwko zatwierdzonej przez niego kandydatce w wyborach, i to w wyborach w których się waży los Polski" - napisał Giertych w mediach społecznościowych.

Jak dodał "liderem opozycji jest Donald Tusk, czy się to komuś podoba, czy nie". "Skoro on podjął decyzję o takim kształcie list, a ja od lat z nim współpracuję, to muszę to uszanować" - podkreślił.

"Drugim argumentem było to, że sondaże wskazywały moje zwycięstwo, ale jednak głosy się rozbijały i przy niekorzystnym rozkładzie i starcie dodatkowej osoby np. Joanny Senyszyn mógłby wejść kandydat PiS. Nigdy bym sobie tego nie darował. Mam nadzieję, że ten przykład rezygnacji z ambicji osobistych będzie stanowił jakiś mój dobry wkład w tę polską politykę" - dodał Giertych, który swoją decyzję ogłosił także w filmiku zamieszczonym na platformie YouTube.

Jak m.in. powiedział w tym filmiku "nie zrobi niczego, co byłoby wbrew planom Donalda Tuska". "Skoro on postanowił poprzeć pakt senacki w takim składzie, ja nie będę tego kwestionował. Może w ten sposób dam dobry przykład rezygnacji z ambicji osobistych młodszym kolegom i koleżankom" - mówił.

Wcześniej w piątek Giertych zapowiedział, że tego dnia ogłosi decyzję w sprawie startu do Senatu z okręgu 45 w Warszawie. Z tego okręgu - w ramach paktu senackiego - wystartuje posłanka Magdalena Biejat (partia Razem).

W zeszłym tygodniu Giertych - były lider Ligi Polskich Rodzin, a w przeszłości także wicepremier i szef resortu edukacji, obecnie czynny adwokat - przekazywał, że w ciągu najbliższych dni podejmie decyzję, czy startować do Senatu w Warszawie przeciwko kandydatowi PiS i kandydatowi Lewicy. Deklarował, że rozważa startowanie do Senatu poza tzw. paktem senackim opozycji z jednego z warszawskich okręgów obejmującego m.in. dzielnice Ochotę i Wolę.

Wcześniej pojawiały się informacje o możliwości kandydatury Giertycha do Senatu w ramach paktu; takiej możliwości sprzeciwiała się m.in. Lewica.

Giertych przekazywał, że odmówił startu z tzw. paktu senackiego w sytuacji, w której Lewica zapowiedziała, że i tak wystawi przeciw niemu kontrkandydata. Jednocześnie informował, że jest namawiany, aby "wystartował przeciwko kandydatowi PiS, a także kandydatce Partii Razem poseł Magdalenie Biejat, która będzie kandydatką do Senatu z Warszawy.

autor: Marcin Jabłoński

mja/ itm/