Chcę wysłać jasny sygnał: nie ma żadnego efektu Tuska, nie dajmy sobie wmówić takiego spinu; Donald Tusk przegrywa — powiedział portalowi wPolityce.pl i tygodnikowi „Sieci” premier Mateusz Morawiecki.

W weekend na stronie portalu pojawiła się zapowiedź wywiadu z premierem dla "Sieci", całość ma być opublikowana w poniedziałek.

Premier był pytany o oskarżenia Donalda Tuska dotyczące m.in. inflacji, formułowane przez lidera PO w czasie spotkań z mieszkańcami, dotyczące działań rządu, szefa rządu dopytywano "jaka na to rada".

"Przypominać o prawdzie. Te tezy pana Tuska są kłamstwem. Najważniejsze, że Polacy widzą ogromny wysiłek, który wkładamy w obronę kraju przed skutkami wojny i kryzysów. My działamy sprawczo, pojawia się temat, szykujemy rozwiązania, wdrażamy je. Nasz gabinet nie odwraca oczu od problemów. Tarcza antyinflacyjna skutecznie działająca przez wiele miesięcy, dopłaty do nawozów, dodatki osłonowe, dopłaty do nośników energii, zamrożenie cen energii, by wzięły na siebie część podwyżek, bitwa o węgiel, wakacje kredytowe, obcięcie VAT na żywność. Tu można by jeszcze długo wymieniać" - powiedział premier.

Ocenił, że ta bitwa "jeszcze trwa". "Nie odwracam oczu od problemów ani nie udajemy, że problemu nie ma. Przypomnijmy sobie narrację opozycji: węgla miało nie być, potem miał być za drogi, teraz płaczą, że jest go za dużo, a mówili jeszcze, że węgiel nie pali się na łopacie. To wszystko okazało się hucpą i happeningiem" - powiedział.

Premier nawiązał też do jednej z bajek dla dzieci. "Tam jest taki smerf Maruda, który tylko innych recenzuje, krytykuje, poucza i zrzędzi. Malkontent. Wypisz wymaluj – Donald Tusk" - powiedział.

Pytany, na ile "groźna" jest jego zdaniem opozycja, szef rządu stwierdził: "Nikogo nie lekceważymy. Mamy w sobie pokorę. Wiemy, że zawsze można z kimś przegrać. Ale prawda jest taka, że najłatwiej jest przegrać z sobą. A widzimy przecież wszyscy, że opozycja szuka też sojuszników gdzieś tam na obrzeżach naszego obozu. W ten sposób najbardziej zagorzali radykałowie z jednej i drugiej strony łączą siły i wspólnie pracują na to, by nie było unijnych pieniędzy" - powiedział Morawiecki.

"To nie jest nasz kurs. My idziemy drogą środka, bo w ten sposób możemy jak najlepiej chronić poziom życia Polaków, walczyć ze światowym kryzysem ekonomicznym, budować silną armię. W wielu miejscach opozycja przeszkadza, i to w takich podstawowych, ważnych dla wszystkich sprawach" - dodał szef rządu.

Pytany, czy jest tzw. efekt Tuska, premier powiedział: "Nie ma żadnego efektu Tuska. To jest bujda i spin, i PR Donalda Tuska. Opozycja utknęła na mieliźnie. Siedem lat temu Platforma kierowana przez Ewę Kopacz miała bardzo podobne sondaże do tych, które dzisiaj ma Donald Tusk".

"W międzyczasie byli panowie Schetyna, Budka, i nic im to nie dało. Mimo że zjadają poparcie dla Szymona Hołowni. Nic zresztą dziwnego, bo stał się on przybudówką dla PO. Wszystkie te zmiany liderów, koalicje, łączenia nic nie dają, nie zdołali się wybić powyżej naszego poziomu. Chcę wysłać jasny sygnał: nie ma żadnego efektu Tuska, nie dajmy sobie wmówić takiego spinu. Tusk przegrywa" - dodał. (PAP)